Niebezpieczne związki

Ekspertów kwalifikujących leki na listę refundacyjną często sponsorują firmy farmaceutyczne

Publikacja: 12.01.2012 00:36

Niebezpieczne związki

Foto: ROL

Zdecydowana większość lekarzy, którzy opiniują leki trafiające na listę refundacyjną, wyjeżdża na szkolenia sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne – wynika z rejestru korzyści ujawnionego po raz pierwszy przez Ministerstwo Zdrowia. Dotyczy on właśnie osób biorących udział w opiniowaniu tych leków. Chodzi o 12 członków Rady Konsultacyjnej przy Prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM), których powołuje minister zdrowia, oraz o ekspertów Zespołu do spraw Gospodarki Lekami. Są to konsultanci krajowi, urzędnicy NFZ i resortu zdrowia. Obowiązkiem ujawniania korzyści objęci są także ich małżonkowie – w sumie kilkadziesiąt osób.

– Mamy do czynienia z systemem, który motywuje oceniających, aby kierowali się świadomie bądź nieświadomie interesem zlecającego, w tym przypadku firmy farmaceutycznej – mówi „Rz" Andrzej Sadowski.

Zgodnie z regulaminem AOTM członkowie rady muszą stwierdzić konflikt interesów i wyłączyć się z procedowania nad lekiem, jeśli w ciągu roku produkująca go firma sfinansowała ich wykład lub badania. Niestety, żadna instytucja nie weryfikuje tego, czy rzeczywiście lekarze wyłączają się wówczas z opiniowania.

2 mld zł na promocję i reklamę wydają w Polsce koncerny farmaceutyczne

– Faktycznie można różnie patrzeć na takie wyjazdy, ale przecież ludzie, którzy są ekspertami, powinni się szkolić, a nie ma możliwości robienia tego za pieniądze z zakładu pracy – tłumaczy prof. Ryszard Kurzawa, szef Kliniki Alergologii i Pneumonologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju, członek Rady Konsultacyjnej AOTM. Sam w ciągu roku był na dziesięciu sponsorowanych wyjazdach, w tym do Dubaju i Nowego Orleanu. Za wszystkie – od przelotów przez hotele po wpisowe – płaciły firmy farmaceutyczne, m.in. Schering Plough/MSD, Sandoz Polska, Ewopharma AG.

Z kolei prof. Edward Czerwiński, endokrynolog, kierownik Zakładu Chorób Kości i Stawów w Collegium Medicum UJ, za wykłady i referaty naukowe był wynagradzany przez firmy: Amgen, Eli Lilly, Novartis Pharma, Pfizer, Polpharma, Roche, Servier.

Obaj zastrzegają, że wyłączają się z opiniowania leków produkowanych przez podmioty finansujące ich wykłady i wyjazdy.

Koncerny płacą także lekarzom za opracowanie sprawozdań z takich wyjazdów, np. 700 zł za relację z kongresu w Berlinie otrzymała prof. Małgorzata Karbownik-Lewińska z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. To wyjątek, bo większość lekarzy nie podaje wartości uzyskanych korzyści – nie ma takiego ustawowego wymogu.

Zdecydowana większość lekarzy, którzy opiniują leki trafiające na listę refundacyjną, wyjeżdża na szkolenia sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne – wynika z rejestru korzyści ujawnionego po raz pierwszy przez Ministerstwo Zdrowia. Dotyczy on właśnie osób biorących udział w opiniowaniu tych leków. Chodzi o 12 członków Rady Konsultacyjnej przy Prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM), których powołuje minister zdrowia, oraz o ekspertów Zespołu do spraw Gospodarki Lekami. Są to konsultanci krajowi, urzędnicy NFZ i resortu zdrowia. Obowiązkiem ujawniania korzyści objęci są także ich małżonkowie – w sumie kilkadziesiąt osób.

– Mamy do czynienia z systemem, który motywuje oceniających, aby kierowali się świadomie bądź nieświadomie interesem zlecającego, w tym przypadku firmy farmaceutycznej – mówi „Rz" Andrzej Sadowski.

Zgodnie z regulaminem AOTM członkowie rady muszą stwierdzić konflikt interesów i wyłączyć się z procedowania nad lekiem, jeśli w ciągu roku produkująca go firma sfinansowała ich wykład lub badania. Niestety, żadna instytucja nie weryfikuje tego, czy rzeczywiście lekarze wyłączają się wówczas z opiniowania.

Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego