Odpowiada Brunon Paul, radca prawny z Krakowa
– Od razu zaznaczmy, że polskie prawo mocno chroni najemców, szczególnie rodziny z małoletnimi dziećmi, czyli takimi, które nie ukończyły 18. roku życia. Pozbycie się takich lokatorów z mieszkania może być bardzo trudne, jeśli sami nie zechcą go opuścić.
Przypadki, w których właściciel mieszkania może wypowiedzieć lokatorom umowę najmu, zostały ściśle określone w art. 11 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów (DzU z 2005 r. nr 31, poz. 266 z późn. zm.). Są to m.in.: używanie lokalu w sposób sprzeczny z umową, niszczenie lokalu, zwłoka z zapłatą czynszu lub innych opłat za trzy pełne okresy płatności mimo uprzedzenia o zamiarze wypowiedzenia najmu lokalu i wyznaczenia dodatkowego terminu do zapłaty, podnajęcie lokalu innej osobie bez zgody właściciela, ponadroczny okres niezamieszkiwania przez najemcę w lokalu. Wypowiedzenie musi być dokonane na piśmie, inaczej będzie nieważne. Trzeba też zachować co najmniej miesięczny okres wypowiedzenia, liczony przy tym od końca miesiąca kalendarzowego.
Problem pojawi się, gdy mimo wypowiedzenia lokatorzy odmówią opuszczenia mieszkania. Właściciel musi wtedy wystąpić do sądu z pozwem o eksmisję. Powinien w nim wymienić nie tylko głównego najemcę, ale również wszystkie osoby znajdujące się w lokalu, np. dzieci.
Trzeba podkreślić, że w Polsce nie ma już tzw. eksmisji na bruk. Sąd zwykle orzeka eksmisję z prawem do lokalu socjalnego, gdy lokatorzy spełniają przesłanki wymienione w art. 14 wspomnianej ustawy. Przy tym małoletni lokator co do zasady ma pewność, że zostanie mu przyznany lokal socjalny, a tym samym także reszta jego rodziny będzie miała dach nad głową. Orzekając o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego, sąd równocześnie nakazuje wstrzymanie opróżnienia dotychczas zajmowanego mieszkania do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego.