Firmy ciągną zyski z fotoradarów

Im więcej kierowców złapią strażnicy, tym więcej zarabia właściciel radaru. MSWiA skontrolowało straże, które dzierżawią fotoradary. Wyniki są alarmujące

Aktualizacja: 17.12.2010 04:00 Publikacja: 17.12.2010 01:13

Firmy ciągną zyski z fotoradarów

Foto: Fotorzepa, Daniel Szysz Dan Daniel Szysz

Wpływy, jakie gminy osiągają z mandatów płaconych przez kierowców za przekroczenie prędkości, są kolosalne. Z danych MSWiA wynika, że w 2009 r. za naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego – 2 mln wykroczeń – strażnicy miejscy nałożyli około miliona mandatów na kwotę 148 mln zł. Lwią ich część wystawiono kierowcom przyłapanym przez fotoradar.

Fotoradary ustawiają i policja, i straż miejska. Ta ostatnia często z powodu kosztów wynajmuje te urządzenia od prywatnych firm. MSWiA skontrolowało straże, które dzierżawią fotoradary. Wyniki są alarmujące.

– Fotoradary są przez niektóre gminy wykorzystywane jak maszynka do zarabiania pieniędzy – mówi „Rz” wiceminister Adam Rapacki, wiceszef MSWiA, na którego zlecenie sprawdzono 70 straży.

Strażom wolno dzierżawić te urządzenia, ale umowy, jakie zawierają z prywatnymi firmami, muszą być zgodne z obowiązującym ustawodawstwem, m.in. z ustawą o ochronie danych osobowych. A często dochodziło tu do nieprawidłowości. Jakich?

Przede wszystkim stosowano prowizyjny system opłat za dzierżawę fotoradarów, czyli uzależnianie ich od liczby zapłaconych mandatów. – Im więcej było mandatów, tym więcej pieniędzy wpływało do kasy prywatnej firmy – wyjaśnia wiceminister Rapacki i zaznacza, że taki sposób rozliczeń jest sprzeczny z instrukcją MSWiA z 2008 r. Chodzi o to, że firma, która daje fotoradar nie może mieć udziału we wpływach gminy z mandatów. Przy prowizyjnym systemie tak się dzieje. W woj. śląskim były cztery takie przypadki. Taką zasadę przyjęto też w Międzyrzecu Podlaskim.

[wyimek]MSWiA sprawdziło 70 straży, które wynajmują fotoradary od prywatnych firm[/wyimek]

– Firmę wyłoniliśmy w przetargu. Wybraliśmy taki system rozliczeń, ponieważ nie byliśmy w stanie określić, jakie wpływy przyniesie fotoradar – mówi „Rz” Tadeusz Ługowski, burmistrz Międzyrzeca.

– Uregulowania prawne nie do końca były jasne. Płaciliśmy więc firmie zewnętrznej kwotę, która była uzależniona m.in. od tego, czy wpłynęła należność z tytułu mandatu – potwierdza Mirosław Maraszek, komendant tutejszej straży miejskiej. Fotoradar działał przez rok, do gminy wpłynęło 250 tys. zł, z tego 80 tys. zł wydano na dzierżawę.

Inna powtarzająca się nieprawidłowość to dopuszczenie pracowników firm wynajmujących fotoradary do dokumentacji związanej z wystawieniem mandatu. Zdaniem gen. Rapackiego to niedopuszczalne. – Czynności takie mogą wykonywać strażnicy miejscy i gminni – zaznacza.

Takie zastrzeżenia były m.in. w Rymanowie (województwo podkarpackie). Jednak Grzegorz Sołtysik, komendant tutejszej straży miejskiej, w rozmowie z „Rz” twierdzi, że prace dotyczyły wyłącznie czynności biurowych: pakowania i wysyłki.

– Pracownik cywilny wykonywał czynności, które mogła wykonywać osoba niebędąca strażnikiem gminnym – tłumaczy „Rz” kom. Sołtysik.

Z kolei w Jabłonowie Pomorskim – jak wynika z kontroli – firma zewnętrzna wręcz mogła mieć dostęp do danych osobowych kierowców.

Inne zastrzeżenia MSWiA: straż ustawiała fotoradary nie zawsze tam, gdzie było to wskazane. Lokalizacji nie konsultowała z policją.

– To policja ma najbardziej wiarygodne informacje, gdzie są miejsca niebezpieczne, szczególnie narażone na wypadki – zauważa gen. Rapacki. – Jestem jednak zdania, że po wyeliminowaniu niedociągnięć straże nadal powinny posiadać uprawnienia do korzystania z tych urządzeń, które służą poprawie bezpieczeństwa na drogach – podsumowuje.

Wpływy, jakie gminy osiągają z mandatów płaconych przez kierowców za przekroczenie prędkości, są kolosalne. Z danych MSWiA wynika, że w 2009 r. za naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego – 2 mln wykroczeń – strażnicy miejscy nałożyli około miliona mandatów na kwotę 148 mln zł. Lwią ich część wystawiono kierowcom przyłapanym przez fotoradar.

Fotoradary ustawiają i policja, i straż miejska. Ta ostatnia często z powodu kosztów wynajmuje te urządzenia od prywatnych firm. MSWiA skontrolowało straże, które dzierżawią fotoradary. Wyniki są alarmujące.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów