W 2013 r. finansowy standard A, czyli kwota, jaką samorządy otrzymują na kształcenie jednego ucznia, wyniesie ok. 5 171 zł.
Tak wynika z obowiązującego od 1 stycznia 2013 r. rozporządzenia w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w 2013 r. Oznacza to, że w porównaniu z ubiegłorocznym dofinansowanie wzrośnie o 4,6 proc., mimo że sama subwencja oświatowa zwiększy się tylko o 0,9 proc.
Zdaniem Lecha Sprawki, posła, członka Sejmowej Komisji Edukacji i byłego wiceministra edukacji, nie powinno być tak dużej różnicy pomiędzy wzrostem standardu A a subwencją. Jego zdaniem jest to wynik jej błędnego naliczania.
– Koszty podwyżek dla nauczycieli są wyliczane tylko dla tych pracujących w szkołach samorządowych. W rzeczywistości część tych pieniędzy odpływa do szkół niesamorządowych w postaci dotacji, która nie może być niższa niż kwota subwencji na jednego ucznia z budżetu – wyjaśnia Sprawka. W efekcie blisko 100 z 600 mln zł przeznaczonych na skutki podwyżek dla nauczycieli samorządy będą musiały oddać szkołom niepublicznym. Dlatego zdaniem Sprawki resort w koszty podwyżek powinien wkalkulować kwotę, którą gminy będą musiały oddać.
Ponadto Ministerstwo Edukacji Narodowej wyceniło koszt nauki na kursach zawodowych, które szkoły mogą prowadzić od września ubiegłego roku. Uczestniczą w nich osoby dorosłe, które już zakończyły naukę w szkołach dla młodzieży. Zajęcia prowadzą nauczyciele zatrudnieni w placówkach w granicach swojego pensum. Poziom dofinansowania kursów określa nowa waga P30. Wynosi ona 0,68 standardu A, czyli ok. 3516 zł. Z tym że pieniądze z tego tytułu będą mogły otrzymać tylko szkoły i placówki prowadzone przez samorządy.