Wystąpienie gminy ze związku regulują przepisy prawa cywilnego

Pomimo że związek ma publicznoprawny charakter, zasady rozliczania gmin z niego występujących regulują przepisy prawa cywilnego.

Publikacja: 25.07.2013 09:51

Wystąpienie gminy ze związku regulują przepisy prawa cywilnego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wczoraj Sąd Najwyższy wydał orzeczenie w sprawie rozliczeń między Międzygminnym Związkiem Komunikacji Pasażerskiej a gminą Piekary Śląskie. Sprawą ponownie będą musiały się zająć sądy niższych instancji.

SN (sygnatura akt: V CSK 396/12) potwierdził, że rozliczenia między Związkiem a gminą mają cywilnoprawny charakter. Uznał też, że przedawniają się po dziesięciu latach.

– Związek jest finansowany przez tworzące go gminy – uzasadniała Anna Owczarek, sędzia SN, przewodnicząca składu orzekającego w sprawie. – Założenie jest takie, że wpłaty gmin są wystarczające, a powstała strata to konsekwencja niedoszacowania kosztów funkcjonowania Związku. W efekcie pokrywanie strat Związku nie może być traktowane jako świadczenie okresowe – wyjaśniała sędzia.

Rada Miasta Piekary Śląskie 21 czerwca 2007 r. postanowiła wystąpić z Międzygminnego Związku Komunikacji Pasażerskiej w Tarnowskich Górach – MZKP.

– Powodem było niezadowolenie mieszkańców i władz samorządowych z usług wykonywanych przez MZKP – wyjaśnia Stanisław Korfanty, prezydent Piekar Śląskich. – Zła też była sytuacja finansowo-organizacyjna MZKP. Do komunikacji dopłacano z budżetu miasta z roku na rok więcej. Tymczasem MZKP brał wielomilionowe kredyty, bo jego wydatki były wyższe niż dochody z biletów i dopłat gmin członkowskich – dodaje prezydent.

Sugerowana przez władze Piekar Śląskich reorganizacja MZKP nie została zaakceptowana u pozostałych gmin członkowskich. Jednocześnie, im więcej gmina wpłacała do budżetu związku, tym więcej miała przypisanego udziału w spłacaniu kredytów MZKP.

Niełatwo też było się rozstać ze Związkiem. MZKP zabiegał o to, aby unieważnić decyzję samorządu Piekar Śląskich o wystąpieniu z MZKP.

– Najpierw MZKP nie chciał przyjąć do wiadomości woli naszego miasta o zakończeniu współpracy, potem zaczął „szantażować" Piekary Śląskie, warunkując zgodę na wystąpienie od wpłacenia na jego konto kilku milionów złotych – relacjonuje prezydent Korfanty. – W końcu Tomasz Pietrzykowski, ówczesny wojewoda śląski, wydał rozstrzygnięcie nadzorcze unieważniające decyzję naszego samorządu o przystąpieniu do konkurencyjnego Związku – dodaje.

Piekarscy radni, na wniosek prezydenta miasta, zdecydowali wtedy o zaskarżeniu rozstrzygnięcia wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Wyrok WSA przyznał rację Piekarom Śląskim (wyrok z 4 marca 2008 r., sygn. IV SA/Gl 49/08). Orzeczenie to podtrzymał NSA (wyrok z 7 listopada 2011 r., sygn. II OSK 1216/08).

Wówczas to Piekary Śląskie wywalczyły precedensowy wyrok potwierdzający prawo samorządów do suwerennego decydowania o przystępowaniu i występowaniu ze związków komunalnych.

Z ustawy o samorządzie gminnym

Co reguluje statut związku

Zgodnie z art. 64 i następnymi ustawy o samorządzie gminnym w celu wspólnego wykonywania zadań publicznych gminy mogą tworzyć związki komunalne. Utworzenie związku wymaga podjęcia stosownych uchwał przez rady zainteresowanych gmin, a także uchwalenia statutu tej organizacji. Statut związku powinien określać m.in. organy związku, ich strukturę, zakres i tryb działania. A także zasady udziału w kosztach wspólnej działalności, zyskach i pokrywaniu strat związku. Ustawodawca pozostawił zatem uregulowanie tej istotnej dla działalności związku materii statutowi, który związany jest instytucjonalnie z reżimem czynności cywilnoprawnych. W konsekwencji spory dotyczące rozliczeń między związkiem a uczestniczącą w nim gminą są sprawą cywilną.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo