Sąd okręgowy skierował pytanie prawne do Sądu Najwyższego. Chodziło w nim o firmę, która wniosła do sądu rejonowego pozew o zapłatę 36 tys. zł tytułem wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane na rzecz gminy.
Sąd rejonowy doszedł jednak do wniosku, że nie jest właściwy do rozpatrywania tego rodzaju sprawy. Nie dotyczy ona bowiem działalności gospodarczej samorządu, tylko jej zadań własnych. Nie ma zatem charakteru gospodarczego, a co za tym idzie, nie powinien jej rozpatrywać wydział cywilny. Oddalił więc pozew. Firma wniosła zażalenie do sądu okręgowego, a ten nabrał wątpliwości prawnych.
Według niego trzeba przede wszystkim rozstrzygnąć, czy gmina jest przedsiębiorcą i czy spór dotyczy prowadzonej przez nią działalności gospodarczej. Od odpowiedzi na to pytanie zależy bowiem prawidłowość zastosowania przepisów i ustalenia właściwego sądu.
Kodeks cywilny przewiduje, że przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. W doktrynie panuje pogląd, że pojęcie działalności gospodarczej występujące w ustawach samorządowych powinno być w swoich zasadniczych elementach rozumiane zgodnie z art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
Nie ulega zaś wątpliwości, że zawarcie przez gminę umowy o wykonanie robót budowlanych stanowiło działalność prowadzoną jako zadanie własne. Gdyby więc – zdaniem sądu okręgowego – przyjąć, że wykonywanie zadań własnych gminy polega na zawieraniu umów cywilnoprawnych dotyczących inwestycji budowlanych, to w takiej sytuacji gmina występowałaby jako przedsiębiorca. Z tych powodów sąd postanowił zadać pytanie Sądowi Najwyższemu, czy w tego rodzaju sporze gmina występuje właśnie w takim charakterze.