Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uchylił decyzję rady miasta w Rzeczycach, w której ustalono, ile miał zapłacić za odbiór odpadów komunalnych jeden z mieszkańców. Okazuje się, że decyzja objęła nie tylko te miesiące, za które powinna wpłynąć należność, ale także przyszłe okresy. I właśnie to zakwestionował łódzki WSA.

Władze miasta ustaliły za mieszkańca wysokość opłaty za odbiór śmieci, gdyż nie złożył on odpowiedniej deklaracji. Właściciel nieruchomości zasłaniał się tym, że nie wiedział, jak i na jakiej podstawie miał złożyć deklarację. Władze samorządowe podjęły decyzję ustalającą jednak nie tylko to, ile mieszkaniec ma zapłacić za miesiące, w których już powstała należność, ale także za przyszłe. W decyzji określono bowiem należność za trzeci i czwarty kwartał 2013 r.

WSA stwierdził, że choć ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mówi o opłatach miesięcznych, to decyzja określająca wysokość opłaty może dotyczyć należności za kwartał. Ma ona wskazywać wprost okres, którego dotyczy, i nie powinna działać na przyszłość. W uzasadnieniu czytamy, że określenie wysokości opłaty możliwe jest jedynie za te okresy, w których powstał obowiązek jej uiszczenia (jako odpowiednik obowiązku podatkowego) oraz uległ on konkretyzacji (przekształcił się w zobowiązanie). Tym samym miasto, wydając decyzję, powinno ograniczyć się do tych miesięcy (lub kwartału), za które już powstało zobowiązanie do uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami.

WSA uznał, że samo podjęcie decyzji ustalającej, ile mieszkaniec ma zapłacić, było słuszne. Jednak ze względu na wadliwy sposób dokonania wymiaru opłaty postanowił wyeliminować decyzję z obrotu. Sąd wskazał, że organ powinien ponownie rozstrzygnąć sprawę. Tym razem decyzja powinna się odnosić do okresu, w którym powstał obowiązek zapłaty.