W piątek Sąd Najwyższy podjął uchwałę niekorzystną dla gmin, które mają zbiorniki retencyjne chroniące przed powodzią. Przesądził bowiem, że nie należy się im ani wykup, ani odszkodowanie od państwa za zalane drogi.
Z pytaniem prawnym w sprawie specustawy przeciwpowodziowej wystąpił Sąd Apelacyjny w Katowicach. Na jej podstawie wojewoda śląski zawiadomił wójta jednej z gmin o rozpoczęciu postępowania o wydanie pozwolenia na budowę zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny na Odrze. Jednocześnie poinformował, że trwale ogranicza korzystanie z części gminnych nieruchomości drogowych. Będą bowiem znajdowały się w części tego zbiornika. Gmina zażądała wykupienia ich przez Skarb Państwa, a reprezentujący go zarząd gospodarki wodnej odmówił. Gmina wystąpiła więc do Sądu Okręgowego w Gliwicach, a ten zobowiązał regionalny zarząd do złożenia oświadczenia o nabyciu nieruchomości drogowych.
Zarząd odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który miał wątpliwości prawne. Dotyczyły art. 22 ust. 2 w zw. z art. 9 pkt 5 lit. b ustawy o szczególnych zasadach przygotowania do realizacji inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych, tzw. specustawy przeciwpowodziowej.
Przepisy te mówią, że właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może domagać się jej wykupu przez Skarb Państwa albo jednostkę samorządu terytorialnego. Chodzi o nieruchomości (ich części) niezbędne do funkcjonowania inwestycji przeciwpowodziowej. By było to możliwe, nieruchomość musi być wymieniona w pozwoleniu na realizację inwestycji.
Sąd zadał pytanie, czy te przepisy obejmują nieruchomości drogowe, a jeżeli tak, to czy stanowią samodzielną podstawę przejścia na własność nieruchomości mającej status drogi publicznej na inny podmiot publiczny.