Na kanwie tych przepisów działacze i zarządcy obiektów sportowych mają wątpliwości, czy można rozpocząć treningi sportowe. Tak jest na przykład w województwie mazowieckim czy dolnośląskim, gdzie część drużyn piłkarskich z niższych lig rozpoczęła przygotowania do drugiej części sezonu, a część w obawie przed konsekwencjami prawnymi cały czas czeka na zmianę rozporządzenia.
- Rzeczywiście istnieją duże rozbieżności w interpretacji Rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii także w zakresie możliwości uprawiania sportu – przyznaje dr Mateusz Dróżdż z Uczelni Łazarskiego w Warszawie.