Reklama

Podwyżka może zmniejszyć liczbę przeszczepów

O ponad tysiąc złotych zdrożały refundowane leki dla osób po przeszczepach. Pacjenci, których na nie nie stać, rezygnują z operacji i narażają życie – ostrzegają eksperci.

Publikacja: 17.05.2017 08:24

Podwyżka może zmniejszyć liczbę przeszczepów

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Zgodnie z majową listą refundacyjną leki immunosupresyjne (zapobiegające odrzuceniu przeszczepu), przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne dla pacjentów po przeszczepach zdrożały od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy procent. Ceglar – z 3,20 zł na 1057,82 zł, Valcyte – z 3,20 zł na 1327,15 zł, a pozostałe 13 leków zamiast 3,20 będą kosztować od kilku do kilkudziesięciu zł.

– To leki niezbędne dla ludzi po przeszczepach. Ich nieprzyjmowanie grozi odrzuceniem przeszczepionego narządu, a ustanie funkcji przeszczepianych płuc, serca czy wątroby oznacza śmierć chorego – mówi prof. Tomasz Grodzki, torakochirurg i transplantolog, autor pierwszego w Polsce przeszczepu płata płuc od żywego dawcy, senator PO. – Tak drastyczna podwyżka nie ma uzasadnienia ekonomicznego, ponieważ liczba osób po przeszczepach jest zamknięta. Jest ich 15 tys. i nie ma zagrożenia, że będzie znacznie więcej. Jedynym skutkiem tej podwyżki będzie tragedia ludzi po przeszczepach – przekonuje prof. Grodzki.

I dodaje, że część pacjentów już dziś rezygnuje z przeszczepu nerki, ponieważ wiedzą, że nie będzie ich stać na leki.

– Ministerstwo Zdrowia musi jak najszybciej skorygować tę wycenę – mówi profesor.

Resort zdrowia tłumaczy, że „zmiany, które zaszły od maja w refundacji leków immunologicznych, nie powodują zagrożenia dla pacjentów, a mechanizm obejmowania refundacją kolejnych odpowiedników sprzyja stałemu obniżaniu cen leków". Ekspert jest innego zdania:

Reklama
Reklama

– Nawet ceny odpowiedników wzrosły o co najmniej kilkadziesiąt złotych. Dla niektórych chorych, zwłaszcza na rencie, to ceny nie do przeskoczenia – mówi prof. Grodzki.

Zdrożały też leki dla pacjentów po przeszczepie szpiku. Profesor Wiesław Wiktor Jędrzejczak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zamierza interweniować w resorcie w sprawie pacjentów po przeszczepie szpiku. Zgodnie z najnowszą listą refundacyjną za przeciwwirusowy Valganciclovir Teva będą oni musieli płacić nie 3,20 zł, ale 1052 zł.

– Lek został zarejestrowany we wskazaniu „stan po przeszczepieniu narządów miąższowych". Będę wnioskował do ministerstwa o rozszerzenie pozarejestracyjne – tłumaczy prof. Jędrzejczak, onkolog, hematolog i transplantolog, autor pierwszego udanego przeszczepu szpiku w Polsce.

Resort zdrowia zauważa, że ceny leków mogą spaść, jeśli podmioty odpowiedzialne złożą wnioski o obniżenie.

– Podjęcie takich działań zazwyczaj skutkuje obniżeniem dopłaty pacjentów. Jeżeli nie zachodzi konieczność uzupełnienia danych, wnioski złożone w tej sprawie są rozpatrywane w ustawowym terminie 30 dni – tłumaczy resort.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: k.kowalska@rp.pl

Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama