Reklama
Rozwiń
Reklama

Słodka biało-czerwona flaga

2 maja Dzień Flagi. Które miasto okaże się najlepsze w promowaniu barw narodowych? Trwa nieformalny wyścig

Publikacja: 01.05.2011 22:31

Dzień Flagi ustanowiono w 2004 r. Na zdjęciu układanie żywej flagi w Bytomiu w 2010 r.

Dzień Flagi ustanowiono w 2004 r. Na zdjęciu układanie żywej flagi w Bytomiu w 2010 r.

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

– To będzie najsłodsza flaga w Polsce – przekonuje Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego. W poniedziałek przed siedzibą urzędu stanie siedmiometrowy mazurek polukrowany na biało i czerwono. W przygotowanie ciasta zaangażowało się pięć poznańskich cukierni. Do jego produkcji zużyto m.in. 200 kg cukru, 100 kg mąki i 80 kg białego maku.

– Poznań to jedyne polskie miasto uwiecznione w narodowym hymnie. A to zobowiązuje, by święto flagi obchodzić w wyjątkowy sposób – mówi Stube.

Inne miasta nie zostają w tyle. – Z okazji majowych świąt podświetlamy miejskie budynki białym i czerwonym światłem – zapowiada Maciej Biskupski, asystent prezydenta Katowic. Budynki podświetlą także Toruń i kilkanaście innych miast, które odpowiedziały na apel prezydenta Bronisława Komorowskiego. – 2 maja przedstawiciele miasta, urzędu marszałkowskiego i miejscowego garnizonu będą też rozdawali mieszkańcom flagi. Otrzymają je tylko te osoby, które w swoją garderobę wkomponują biało-czerwone akcenty – mówi Sylwia Derengowska z toruńskiego ratusza.

W stolicy prócz obchodów organizowanych przez Dowództwo Garnizonu Warszawa już po raz czwarty odbędzie się "Spacer flagi". – Zachęcamy mieszkańców, by pokonali z nami trasę z pl. Zamkowego pod pomnik Kopernika. W tym roku wyjątkowo nie 2, lecz 3 maja – zaznacza Marcin Rembacz, prezes Fundacji Kto Ty Jesteś.

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej to jedno z najmłodszych świąt państwowych. Ustanowiono je w 2004 r. Data 2 maja nie odwołuje się do znaczącego wydarzenia z historii, bo za takie trudno uznać zatknięcie przez polskich żołnierzy biało-czerwonej flagi na kolumnie Zwycięstwa w Berlinie (1945 r.). Święto flagi mają m.in. USA, Litwa i Ukraina.

Reklama
Reklama

Posłowie uznali, że barwy narodowe wymagają popularyzacji. Wygląda na to, że cel osiągnęli. W ubiegłym tygodniu na poznańskim Rynku stała gigantyczna kolejka po flagi. W ciągu dwóch dni urzędnicy magistratu rozdali ich aż 5 tys. Marek, 30-latek: – Dojrzałem do tego, by wywieszać flagę. Mamy powody, by być z niej dumni.

O boomie na narodowe symbole mówią też ich producenci i sprzedawcy. – Zwykle sprzedajemy 5 – 7 tys. flag rocznie. Gdy w Smoleńsku rozbił się prezydencki samolot, sprzedaż skoczyła do 12 tys. – mówi Aleksandra Bylica-Strojny, prezes firmy Doublet-Polflag z Bielska-Białej.

Wtóruje jej Liliana Niewiadomska, właścicielka warszawskiego sklepu Artykuły Propagandowe: – Flagi doskonale sprzedawały się po katastrofie smoleńskiej i gdy zmarł Jan Paweł II. Ludzie przychodzili, bo chcieli jakoś dać ujście swoim uczuciom. A flaga na domu stanowiła jasny sygnał: "mnie to obchodzi". Okazją do podobnych manifestacji stawały się też momenty radosne. Wymienię tylko jedno nazwisko: Adam Małysz.

Producenci nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie rynku, jaki tworzą kibice: narciarscy, piłkarscy, siatkarscy czy żużlowi. – Przygotowujemy biało-czerwone szaliki, kapelusze, bandanki, wszystko z myślą o Euro 2012 – przyznaje Bylica-Strojny.

Zdaniem prof. Krzysztofa Koseły, socjologa z UW, stosunek Polaków do barw narodowych jest równie skomplikowany jak postrzeganie polskości. – Polacy mają bardzo silne poczucie dumy narodowej, ale za to niezwykle słabe poczucie dumy z państwa – podkreśla. – Brałem kiedyś udział w poświęconych temu problemowi badaniach 14-latków. Bardziej dumni z przynależności do swojego narodu byli tylko Grecy i Cypryjczycy. Ale kiedy zapytaliśmy młodych Polaków, z czego konkretnie są tak dumni, nie potrafili powiedzieć.

W poniedziałek w Poznaniu każdy będzie mógł spróbować, jak smakuje najsłodsza flaga w Polsce. Biało-czerwony mazurek będzie rozdawany na biało-czerwonych tackach.

– To będzie najsłodsza flaga w Polsce – przekonuje Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego. W poniedziałek przed siedzibą urzędu stanie siedmiometrowy mazurek polukrowany na biało i czerwono. W przygotowanie ciasta zaangażowało się pięć poznańskich cukierni. Do jego produkcji zużyto m.in. 200 kg cukru, 100 kg mąki i 80 kg białego maku.

– Poznań to jedyne polskie miasto uwiecznione w narodowym hymnie. A to zobowiązuje, by święto flagi obchodzić w wyjątkowy sposób – mówi Stube.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama