Największy majątek zgromadzili Hanna Gronkiewicz-Waltz (prezydent Warszawy) i Paweł Adamowicz (Gdańsk) – wynika z analizy „Rz" ostatnich oświadczeń majątkowych prezydentów 22 największych i wojewódzkich miast.
Pod uwagę braliśmy oświadczenia za 2010 r. oraz te złożone w grudniu 2010 r. na koniec kadencji (zeznania za 2010 r. jeszcze nie zostały upublicznione). W przypadku prezydentów Katowic i Gorzowa Wielkopolskiego udało się nam znaleźć tylko oświadczenia z września 2010 r. (na koniec kadencji), a Rzeszowa – za 2009 r.
Na czarną godzinę
Z oświadczeń wynika, że wszyscy prezydenci mają oszczędności, czasami są to pokaźne kwoty. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma na lokatach ok. 2,3 mln zł i ok. 750 tys. zł w funduszach inwestycyjnych. Co ciekawe, jeszcze w 2008 r. większość oszczędności była szefowa NBP lokowała w funduszach, ale najprawdopodobniej kryzys finansowy spowodował zmianę zachowań.
Ryszard Grobelny (Poznań) inwestuje głównie w akcje. Ich wartość za 2010 r. oszacował na ok. 652 tys. zł. – Prezydent oddał swój kapitał w zarządzanie i nie interesował się ostatnio sposobem inwestowania – podkreśla Anna Szpytko z poznańskiego magistratu. Na koncie ma odłożone zaś 220 tys. zł.
Lider Krakowa Jacek Majchrowski zebrał ok. 850 tys. zł gotówki i certyfikaty depozytowe na 120 tys. zł. Kolekcjonuje też obrazy, ma ich już 18, każdy o wartości co najmniej 10 tys. zł. Najbardziej skuteczny wydaje się jednak Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Chętnie wykupuje jednostki funduszy inwestycyjnych (w grudniu 2010 r. ich wartość wynosiła ok. 0,5 mln zł), ma akcje – np. 5 tys. akcji Lotosu, oraz zarabia na rynku nieruchomości. Cztery swoje mieszkania przeznacza na wynajem, co w 2010 r. przyniosło mu ok. 120 tys. zł przychodów. – Z tytułu posiadanych akcji osiągnął w 2010 r. 5,5 tys. zł dochodu – informuje Magdalena Kuczyńska z kancelarii gdańskiego prezydenta.