Ośrodek Rozwoju Edukacji, instytucja podlegająca Ministerstwu Edukacji Narodowej, przeszkolił jedynie 200 nauczycieli z nowej podstawy programowej dla szkół ponadgimnazjalnych oraz zasad tworzenia programów nauczania. W szkoleniach z tworzenia planów lekcji uczestniczyło tylko 820 dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych. Tak wynika z informacji, jaką wczoraj zaprezentowała Joanna Berdzik, wiceminister edukacji narodowej, sejmowej podkomisji ds. jakości kształcenia. Marzena Wróbel, posłanka PiS, podkreślała, że brakuje dobrych podręczników. A nauczyciele już powinni przygotowywać się do prowadzenia zajęć zgodnie z nową podstawą, znaną od grudnia 2008 r. Posłowie wskazywali też, że rozporządzenia o ramowych statutach szkół opublikowano zbyt późno.
Zdaniem Lecha Sprawki, przewodniczącego podkomisji, kuratorzy nie przekazują dyrektorom ani organom prowadzącym szkoły informacji o zmianach, nie pomagają także i nie nadzorują ich wdrażania.
Wojciech Starzyński ze Stowarzyszenia Rodzice w Szkole wskazywał, że resort w ogóle nie informuje rodziców ani uczniów o reformie, a ich dotyczy ona najbardziej.
Joanna Berdzik zapewniła, że w marcu do gimnazjów, a także do mediów trafią materiały o reformie.
W pierwszej klasie wszyscy będą uczyć się tego samego na poziomie podstawowym. Choć matematyki i języka polskiego będą już mogli na rozszerzonym. Ponadto przez całe liceum wszyscy uczą się: języka polskiego, dwóch języków obcych, matematyki i WF w zakresie podstawowym. Właściwe profile będą obowiązywać od drugiej klasy. Uczeń wybierze od dwóch do czterech rozszerzeń. Zależnie od szkoły, o tym, czego będzie się uczył, zdecyduje podczas wyboru liceum lub pod koniec nauki w pierwszej klasie. Licea przygotowują ofertę dla gimnazjalistów. Mogą korzystać z elektronicznego kalkulatora szkolnych planów nauczania przygotowanego przez ORE. Ostatecznego wyboru szkoły gimnazjaliści dokonują po otrzymaniu wyników egzaminu, który odbędzie się 24 – 27 kwietnia.