W tekście „Szpitale nabite w polisę" jego autorka Katarzyna Nowosielska sygnalizuje, że szpitale mają trudności z zakończeniem zawartych umów obowiązkowego ubezpieczenia na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych. Wynikają one ze specyfiki obowiązkowych umów ubezpieczenia i sytuacji prawnej po zmianie przepisów.
Kilka słów historii
Od 1 stycznia 2012 r. ustawodawca nałożył na każdy szpital obowiązek wykupienia dodatkowej polisy na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych. Jeszcze podczas prac legislacyjnych, bo już pod koniec października 2011 r., Polska Izba Ubezpieczeń przestrzegała, że dodatkowe obowiązkowe polisy drastycznie podniosą koszt ubezpieczeń z powodu bardzo wysokiego ryzyka, które będzie musiało być ubezpieczone. Nowe przepisy dały pacjentom dodatkowe narzędzie dochodzenia roszczeń w trybie uproszczonym, a każdy szpital mógł być obciążony kwotą nawet 1,2 mln świadczeń. Odzwierciedleniem ponoszonego ryzyka jest wysokość składki. Nieprawdą jest jednak, jak wskazuje w artykule autorka, że średnia cena tej polisy wyniosła 0,6 mln zł. Tymczasem przy taryfikacji ryzyka każdy szpital jest oceniany indywidualnie z wykonywanej działalności leczniczej. Składki więc były bardzo zróżnicowane, a kwota, którą podała dziennikarka, dotyczyła największych szpitali.
Do końca 2013 r. polisy zawiera się bez przymusu, a od 2014 r. znów będą obowiązkowe
Żaden inny ubezpieczyciel, pomimo że na rynku panuje pełna konkurencja w tym zakresie, nie zdecydował się na zaoferowanie takiej polisy. Rentowność tego rodzaju ubezpieczeń jest bowiem niska. Kierując się ważnym interesem społecznym, PZU odpowiedział na zapotrzebowanie szpitali i jako jedyny zdecydował się na podjęcie ryzyka i rozpoczęcie sprzedaży polis od zdarzeń medycznych.
Zamieszanie z nowymi przepisami
Po pół roku od wprowadzenia obligatoryjnych dodatkowych polis od zdarzeń medycznych ustawodawca 1 lipca br. zawiesił obowiązek ich wykupienia przez szpitale. Do końca 2012 r. i przez cały 2013 r. będą one dobrowolne, a od 1 stycznia 2014 r. z powrotem staną się obowiązkowe.