Na wokandach sądów często goszczą sprawy związane z podwyżką opłat za użytkowanie wieczyste. Gminy nie aktualizują co roku opłat dla nieruchomości. Kiedy więc zrobią to po kilku latach, podwyżki bywają horrendalne. Tak było i tym razem. Spółka, która była użytkownikiem wieczystym działki o powierzchni 9 tys. mkw., dostała od prezydenta Wrocławia wypowiedzenie, a roczna opłata z 28 tys. zł urosła do 154 tys. zł
Podstawa to operat
Nową wysokość opłaty władze miasta ustaliły na podstawie obowiązującej stawki 3 proc. oraz wartości nieruchomości ustalonej w operacie szacunkowym, którego sporządzenie zleciły. Wartość ta wyniosła 5 136 436 zł.
Spółka postanowiła się bronić. Aktualizację opłaty uznała za nieuzasadnioną. Jej zdaniem w operacie szacunkowym źle określono wartość nieruchomości. Odwołała się więc do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
SKO stanęło po stronie firmy. Orzekło bowiem, że podwyżka jest nieuzasadniona, a operat wadliwy. Wskazało też na wiele nieścisłości. Dotyczyły one m.in. złego doboru przykładów z terenu do przeprowadzenia porównań przez rzeczoznawcę nieruchomości.
Od orzeczenia SKO prezydent wniósł sprzeciw do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Na zlecenie sądu inny rzeczoznawca sporządził wycenę nieruchomości. Według nowego operatu była niższa i wyniosła 4 616 000 zł.