Aż 21 proc. szkół podstawowych nie zapewnia wychowankom opieki świetlicowej. W gimnazjach jest jeszcze gorzej. Świetlic nie ma w ponad 31 proc. szkół. To się może zmienić, ponieważ poselski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przewiduje, że w szkołach podstawowych oraz w szkołach prowadzących kształcenie specjalne trzeba zapewnić uczniom zajęcia świetlicowe organizowane systematycznie w ciągu całego dnia, z uwzględnieniem potrzeb edukacyjnych oraz rozwojowych dzieci i młodzieży.
Przepisy te będą miały zastosowanie również do gimnazjów, jeżeli zajdzie potrzeba zapewnienia zajęć świetlicowych uczniom. Nie jest jasne, co przez to rozumieć. W uzasadnieniu projektodawca podaje, że konieczność ta zachodzi, gdy dzieci muszą czekać na dowóz zorganizowany przez gminę. Projekt nowelizacji nie precyzuje, czy szkoła musi zapewnić opiekę, gdy rodzice długo pracują.
– Niepokój może budzić krótkie, bo tylko siedmiodniowe, vacatio legis. W niektórych przypadkach, jeśli nie było zajęć świetlicowych organizowanych na podstawie przepisów rozporządzenia w sprawie ramowych statutów, może to oznaczać konieczność zorganizowania zajęć w bardzo krótkim terminie, w czasie trwającego roku szkolnego. Dlatego przepis powinien wchodzić w życie 1 września 2014 r. – zauważa w opinii do projektu Joanna Karolczak z Biura Analiz Sejmowych.
Jak jednak tłumaczy projektodawca w uzasadnieniu, planowana regulacja nie ustanawia nowego zadania, lecz doprecyzowuje brzmienie regulacji ustawowej. Teraz określa ona jedynie konieczność zapewniania uczniom możliwości korzystania ze świetlicy. Szczegółowe warunki są uregulowane w rozporządzeniach.
– Chociaż proponowana zmiana przepisów wydaje się kosmetyczna, ich przestrzeganie dla części samorządów będzie oznaczało konieczność zmiany polityki oświatowej oraz dodatkowe wydatki – zaznacza w swojej opinii Justyna Osiecka-Chojnacka, specjalista ds. społecznych w Biurze Analiz Sejmowych.