Towarzystwo nie zawsze pomoże zwierzętom

Bez wykazania interesu prawnego, towarzystwo opieki nad zwierzętami nie będzie mogło skutecznie reagować na przypadki znęcania się nad zwierzętami – stwierdził WSA w Krakowie.

Publikacja: 16.01.2015 10:00

Towarzystwo nie zawsze pomoże zwierzętom

Foto: sxc.hu

Do urzędu miasta wpłynął wniosek towarzystwa ochrony nad zwierzętami o wydanie decyzji, dotyczącej czasowego odbioru czternastu dorosłych psów i pięciu szczeniąt, przebywających pod opieką kobiety. Organizacja zarzuciła właścicielce, że od dłuższego czasu znęca się nad zwierzętami. Czworonogi trzymane były w warunkach rażącego niechlujstwa. Spały na odchodach i pozbawione były świeżego powietrza. Zanim prezydent podjął jakiekolwiek czynności, psy w asyście Policji zostały odebrane przez inspektorów organizacji i umieszczone w schronisku dla bezdomnych zwierząt.

Organ zbadał sprawę i odmówił wydania decyzji, gdyż jego zdaniem nie zaistniał stan wyższej konieczności, usprawiedliwiający natychmiastowy odbiór zwierząt.

Z dokumentacji weterynaryjnej sporządzonej przez lekarzy wynikało, iż stan czworonogów nie budził zastrzeżeń. Zwierzęta były w stanie dobrym lub bardzo dobrym, tak samo oceniono ich stan odżywienia oraz utrzymania. Tylko jeden z psów niedomagał. Co prawda stwierdzono zaniedbania higieniczne zwierząt, jednak brak było klinicznych odstępstw od normy. Nic nie wskazywało na znęcanie.

W ocenie prezydenta, sam fakt rzekomego przebywania zwierząt w warunkach niechlujstwa można było rozwiązać inaczej, np. zobowiązać opiekunkę do przywrócenia porządku, a następnie skontrolować, czy faktycznie zastosowała się do zaleceń.

Od decyzji odwołało się towarzystwo, podnosząc, że wobec właścicielki zwierząt obecnie prowadzone jest postępowanie karne o znęcanie się nad dziewiętnastoma psami. Kobiecie postawiono zarzuty niezapewnienia właściwych warunków bytowania, brak dostępu do światła dziennego i świeżego powietrza.

W ocenie organizacji, w chwili odbioru czworonogów istniał stan nie cierpiący zwłoki. Towarzystwo wskazało, iż konieczność opróżniania mieszkania z odchodów przy użyciu łopat do śniegu, po uprzednim jego wywietrzeniu i przy użyciu masek gazowych, świadczył jednoznacznie, że istniało niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia zwierząt.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło zaskarżoną decyzję i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zdaniem SKO, prezydent miasta niedostatecznie ustalił stan faktyczny sprawy, gdyż faktycznie mogło dojść do trzymania zwierząt w niewłaściwych warunkach oraz rażącego zaniedbania lub niechlujstwa. Z notatki sporządzonej na miejscu wynikało, że w mieszkaniu o powierzchni dwudziestu metrów kwadratowych znajdowało się dziewiętnaście psów. W łazience, w kabinie prysznicowej legowisko miała suka ze szczeniętami. Na ziemi zalegały liczne odchody oraz mocz. Panował fetor, co mogło wskazywać na to, iż czworonogi nie były wyprowadzane na spacery.

Właścicielka poskarżyła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Wyjaśniła, że Kolegium odniosło się wyłącznie do warunków w jakich psy przebywały z pominięciem stanu w jakim były utrzymywane. Zdaniem kobiety, ustawa o ochronie zwierząt mówi o stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, które odnosi się do stanu zwierząt. Odnośnie warunków, w których przebywają zwierzęta ustawa wskazuje konkretne okoliczności polegające na przetrzymywaniu zwierząt w pomieszczeniach i klatkach, uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji. Takiej sytuacji jednak w sprawie nie stwierdzono.

WSA 22 grudnia 2014 roku uchylił decyzję SKO, jednak nie zbadał sprawy merytorycznie.

Zdaniem sądu, organ wydał rozstrzygnięcie z istotnym naruszeniem przepisów postępowania, gdyż po wniesieniu odwołania, nie zbadał, czy organizacja posiadała przymiot strony.

WSA orzekł, iż sama okoliczność zawiadomienia przez towarzystwo o potrzebie wszczęcia postępowania administracyjnego nie jest równoznaczna z dopuszczeniem tej organizacji do postępowania na prawach strony. Organizacja społeczna może, w sprawie dotyczącej innej osoby, występować z żądaniem wszczęcia postępowania, albo też dopuszczenia jej do udziału w postępowaniu, jeżeli jest to uzasadnione celami statutowymi tej organizacji i gdy przemawia za tym interes społeczny. Musi wyraźnie zwrócić się do organu o dopuszczenie jej do procedury. W przeciwnym wypadku, nie może skutecznie składać odwołania o decyzji, a tym samym bronić interesów ciemiężonych zwierząt (II SA/Kr 1495/14).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo