Reklama

Szpitale powiatowe awansują w sieci szpitali

Placówki pierwszego stopnia nie mają szansy funkcjonować bez długów. Uratować je może tylko decyzja ministra.

Aktualizacja: 22.11.2016 06:36 Publikacja: 22.11.2016 05:45

Szpitale powiatowe awansują w sieci szpitali

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski BJ Bartosz Jankowski

Gdyby ustawa o sieci szpitali miała wejść w kształcie, w jakim przedstawił ją resort zdrowia, stołeczny Szpital Wolski znalazłby się na jej pierwszym poziomie i miałby gwarancję finansowania tylko dwóch oddziałów – interny i chirurgii ogólnej. I w krótkim czasie popadłby w gigantyczne długi, bo obydwie te dziedziny są deficytowe. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za nie znacznie poniżej kosztów udzielania świadczeń.

Mimo dużego oddziału elektroterapii i kardiologii inwazyjnej oraz neurologii z oddziałem udarowym nie miałby szans na drugi poziom sieci. A jedna z nielicznych na Mazowszu geriatrii, niewymieniona na żadnym z poziomów, musiałaby się utrzymywać z działalności komercyjnej. Najpewniej jednak szpital ogłosiłby upadłość, bo nawet jeśli wywalczyłby kontrakt na oddziały nieujęte na pierwszym poziomie sieci (interna, chirurgia, ginekologia, pediatria i neonatologia), to jego wysokość mogłaby nie gwarantować przetrwania.

– Może się okazać, że po przyznaniu szpitalom ryczałtów środki na kontraktowanie świadczeń będą niewielkie – zauważa dr Marek Balicki, były wieloletni dyrektor Szpitala Wolskiego i minister zdrowia w rządzie SLD.

I pyta o ratio legis ustawy, która jego zdaniem doprowadzi do zadłużenia szpitali i niepokojów społecznych.

– Uważam, że konsultacje projektu powinny zostać wydłużone, a sama jego koncepcja – gruntownie przemyślana – mówi.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem propozycja Ministerstwa Zdrowia nie dotyczy sieci szpitali, lecz sieci funkcjonalnej, a budżetowe finansowanie służby zdrowia można było osiągnąć bez niej.

Zgodnie z projektem ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej gwarancję finansowania z pieniędzy publicznych miałoby sześć typów szpitali: powiatowe i gminne (I stopnia), wojewódzkie (II stopnia), wielospecjalistyczne (III stopnia) oraz onkologiczne i pulmonologiczne, pediatryczne oraz instytuty

Eksperci dziwią się, że przy ustalaniu kryteriów wejścia do sieci resort nie skorzystał z gotowych już map potrzeb zdrowotnych. Wskazują one, jakich oddziałów i ilu łóżek szpitalnych jest na danym terenie za mało, a jakie można zlikwidować.

– Zamiast tego otrzymaliśmy zbiór niejasnych kryteriów arbitralnie określonych przez ministra zdrowia – uważa Marek Balicki.

Prof. Jarosław F. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, uważa, że pomysł nie byłby zły, gdyby powierzony budżet dyrektor szpitala mógł wykorzystać według uznania.

– Mógłby tworzyć oddziały wieloprofilowe. Pacjent po prostej, niepowikłanej operacji chirurgicznej może leżeć na zwykłym łóżku szpitalnym na internie. Ale gdy środki idą na konkretne oddziały, szpitale I stopnia po prostu się nie sfinansują – uważa prof. Fedorowski.

Reklama
Reklama

Dlatego zdaniem ekspertów szpitali powiatowych z nazwy będzie mało. Minister bowiem skorzysta z prawa i zakwalifikuje je jako wojewódzkie. Jeśli tego nie zrobi, upadną.

etap legislacyjny: po konsultacjach publicznych

Opinia

Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, dyrektor w EY

Przy tak sformułowanych kryteriach wejścia do sieci szpitale pierwszego stopnia będzie można policzyć na palcach jednej ręki, a większość placówek, które dziś spełniają kryteria powiatowych, zostanie decyzją ministra przypisana do poziomu szpitali wojewódzkich i wielospecjalistycznych. Szef resortu zdrowia uzasadni ten ruch potrzebą zabezpieczenia medycznego i mały szpital powiatowy, który miał sześć oddziałów, nadal będzie mógł liczyć na pieniądze z budżetu państwa. W przeciwnym razie by upadł.

Projekt resortu trudno nazywać ustawą o sieci szpitali, bo sieć zakłada wspólną podstawę przynajmniej funkcjonalną, a najlepiej także organizacyjną, formalną i prawną. Tymczasem nowela praktycznie betonuje na kolejne lata status quo szpitali publicznych.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama