Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu zorganizował przetarg na dostawę mebli laboratoryjnych. Przeznaczył na to 965 tys. zł brutto, przy czym w kwocie tej uwzględniał 20 proc. na tzw. zamówienia uzupełniające.
Najkorzystniejsza ze złożonych ofert przewyższała tę sumę, gdyż opiewała na prawie 990 tys. zł. Uniwersytet uznał, że przekracza to jego możliwości finansowe i powołując się na art. 93 ust. 1 pkt 4 prawa zamówień publicznych, unieważnił przetarg.
Decyzję tę zakwestionowało konsorcjum, które złożyło najkorzystniejszą ofertę. Zwróciło uwagę, że ogłoszenie o zamówieniu ukazało się w Dzienniku Urzędowym UE, a przekazuje się do niego jedynie informację powyżej tzw. progów unijnych. W dniu ogłoszenia próg dla tego rodzaju zamówienia wynosił 211 tys. euro, co przy ówczesnym przeliczniku oznaczało ponad 925 tys. zł netto i prawie 1,13 mln zł brutto. Konsorcjum doszło więc do wniosku, że zamawiający musiał przewidywać wydanie większej kwoty niż 965 tys. zł brutto, a co za tym idzie, nie miał podstaw do unieważnienia przetargu.
W odpowiedzi na protest uniwersytet przekonywał, że sam fakt opublikowania ogłoszenia o zamówieniu w DUUE o niczym jeszcze nie świadczy. W ciągu roku zamierza bowiem kupić meble laboratoryjne w osobnych przetargach. I chociaż szacunkowe wartości poszczególnych zamówień nie przekraczają tzw. progów unijnych, to po zsumowaniu zamówień z całego roku jest zobowiązany przekazać ogłoszenie unijne.
Spór ostatecznie trafił do Krajowej Izby Odwoławczej. Zgodziła się ona, że sam fakt publikacji ogłoszenia w DUUE nie przesądza o tym, ile zamawiający może wydać pieniędzy w konkretnym przetargu.