Jesień 2005 r. PiS wygrywa wybory parlamentarne. Dominik Tarnowski jest młodym radnym miejskim w Mrągowie.
– Zaczął do mnie przychodzić do biura. Mówić, że nas popiera. Chodził do kościoła, chciał wieszać wszędzie symbole naszej partii – opowiada Jerzy Gosiewski, poseł PiS z Mrągowa. Tarnowski został dyrektorem jego biura.
– Wystawiliśmy go w wyborach do rady powiatu. Później dzięki naszemu poparciu został starostą mrągowskim i nasze drogi jakby się rozeszły. Przestał przychodzić na spotkania – wspomina Gosiewski.
W 2007 r. kolejne wybory. Tym razem górą jest PO. – Ludzie zaczęli mówić, że Tarnowski przepisał się do PO. To była prawda – mówi Gosiewski.
[srodtytul]Konkurs gazety[/srodtytul]