Tak wynika z projektu nowelizacji ustaw o pracownikach urzędów państwowych i o pracownikach samorządowych, nad którym prace rozpoczęły się wczoraj (6 października 2010 r.) w Sejmie.
– Projekt stanowi wykonanie [b]wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 5 grudnia 2000 r. (sygn. K 35/99)[/b], w którym za niekonstytucyjne uznał on przepisy zezwalające na zwolnienie kobiety – mianowanego urzędnika państwowego lub samorządowego, pięć lat wcześniej niż mężczyzny – tłumaczyła podczas posiedzenia sejmowej komisji senator Grażyna Stark, reprezentantka Senatu, podczas prac nad tym projektem w Sejmie.
W obu tych ustawach są przepisy pozwalające na zwolnienie urzędników mianowanych po nabyciu prawa do emerytury (czy też renty z tytułu niezdolności do pracy w przypadku urzędników samorządowych). Skoro kobiety mogą o pięć lat wcześniej przejść na emeryturę, to o pięć lat wcześniej mogły tracić także zatrudnienie w administracji. Zdaniem Trybunału powodowało to ich dyskryminację.
[srodtytul]Stracą posady[/srodtytul]
Senat, na którym spoczywa obowiązek wykonania wyroków TK, dziesięć lat po wyroku zaproponował więc, by urzędnicy mianowani mogli być zwalniani dopiero po osiągnięciu 65 lat bez względu na płeć.