Gminne wsparcie nadal niezbędne dla policji

Maleje liczba gmin chętnych do finansowania etatów policyjnych. Samorządy wciąż jednak wydają setki tysięcy zł na inne formy pomocy

Publikacja: 17.02.2011 03:45

Gminne wsparcie nadal niezbędne dla policji

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Gmina Jaworzno po raz 11 sfinansuje z własnego budżetu 12 etatów dla dzielnicowych. Wyda na to 730 tys. zł. Przeznaczy też 115 tys. zł na dodatkowe patrole mundurowych w ramach programu “Tarcza”.

– Efekty tej współpracy to większa wykrywalność przestępstw i wykroczeń, a przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa. Mniej jest choćby aktów wandalizmu – mówi Sebastian Kuś z UM w Jaworznie.

Współpracę z policją chce kontynuować samorząd Dąbrowy Górniczej. Od 2005 r. finansuje 20 etatów. W tym roku wyda na to ok. 1077 tys. zł.

– To etaty dzielnicowych, a więc policjantów pracujących najbliżej społeczeństwa. Jesteśmy zadowoleni z tej formy współpracy, będziemy ją kontynuować – zapewnia Bartosz Matylewicz z UM w Dąbrowie Górniczej.

To właśnie w śląskim garnizonie policji, gdzie leżą oba miasta, jest najwięcej w kraju policjantów utrzymywanych przez samorządy. 61 etatów opłaca 11 gmin. W kolejnym garnizonie, lubuskim, jest już tylko 18 etatów. Finansuje je wyłącznie Urząd Miejski w Zielonej Górze (porozumienie zawarto do końca grudnia 2014 r.). W ciągu ostatnich dwóch lat w garnizonie lubuskim z porozumienia z policją wycofały się gminy Dobiegniew i Dąbie.

Utrzymywaniem policjantów nie jest już zainteresowany samorząd Głogowa (garnizon dolnośląski), który do końca 2010 r. opłacał sześć etatów dla mundurowych. Powód to plany utworzenia własnej straży miejskiej. Ma w większym stopniu niż policja zająć się drobnymi wykroczeniami, a więc sprawami najbardziej dokuczliwymi dla mieszkańców.

[srodtytul]Porozumienie zwiększa zadłużenie[/srodtytul]

[b]Jednostki samorządu terytorialnego mogą finansować etaty policyjne na podstawie art. 13 ust 4 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2007/DU2007Nr%2043poz%20277.asp]ustawy o policji[/link].[/b] Na wniosek rady powiatu lub rady gminy liczba etatów policji w rewirach dzielnicowych i na posterunkach na terenie powiatu i gminy może zostać zwiększona, jeżeli organy te zapewnią pokrycie kosztów utrzymania etatów przez co najmniej pięć lat. Szczegółowe warunki określa porozumienie między organem gminy lub powiatu a właściwym komendantem wojewódzkim policji.

Gmin chętnych do podpisywania tych porozumień jest coraz mniej. W tym roku sfinansują one tylko dodatkowych 120 etatów policyjnych w dziesięciu województwach. To o 28 etatów mniej niż w roku ubiegłym i aż o 125 etatów niż w 2009 r.

– Przyczyną są pieniądze. Utrzymanie jednego etatu to co najmniej 50 tys. zł rocznie. W ciągu pięciu lat, bo tyle musi trwać porozumienie, to już ponad 250 tys. zł – mówi mł. insp. Janusz Wójtowicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie (choć w garnizonie jest 230 wakatów, żadna gmina nie jest zainteresowana ich finansowaniem). Paweł Stańczyk, sekretarz Krakowa, zwraca uwagę, że takie umowy zwiększają zadłużenie samorządu.

– Porozumienie to działania wieloletnie, które trzeba wliczać do ogólnej sumy zobowiązań. To blokuje działania samorządów i wpływa na ich zdolność kredytową. Tych porozumień będzie coraz mniej – uważa Paweł Stańczyk. Zauważa też, że za każdym nowym etatem muszą pójść dodatkowe środki, aby zapewnić policjantowi np. miejsce pracy, łączność, transport. [b]A kiedy gmina wycofa się z finansowania, utrzymanie takiego policjanta spada na barki Skarbu Państwa. Nie ma więc presji ze strony komendantów wojewódzkich na samorządowców, aby w ten właśnie sposób pomagali policji.[/b]

– Policjant opłacany ze środków gminy to niezbyt fortunne rozwiązanie – przyznają sami policjanci.

[srodtytul]Paliwo, patrole, sprzęt[/srodtytul]

Zamiast wiązać się na kilka lat z etatami, samorządy wolą finansować ponadnormatywne patrole, które policjanci odbywają poza regulaminową służbą w czasie i miejscach wskazanych przez samorządowców, nierzadko wspólnie ze strażą miejską. Lublin w zeszłym roku przeznaczył na ten cel 150 tys. zł, a w tym o 50 tys. zł więcej.

– Ta forma pomocy policji i poprawy bezpieczeństwa jest przez nas preferowana ze względu na wysokie efekty – mówi Mirosław Kalinowski z UM w Lublinie.

Setki tysięcy złotych samorządy przeznaczają też na inne formy pomocy. Przekazują bezpłatnie działki pod budowę komisariatów. Współfinansują tak poważne inwestycje jak budowy i remonty policyjnych nieruchomości, zakupy środków transportu i specjalistycznego sprzętu. Dokładają się do zakupu paliwa, sprzętu komputerowego, zestawów łączności, a nawet do tak prozaicznych wydatków jak zakup urządzeń i materiałów biurowych czy opłacenie rachunków za ogrzewanie i oświetlanie. Kraków np. przez lata, do 2009 r., finansował służbę kandydacką dla 200 policjantów. Przeznaczał na to ok. 2 mln zł rocznie.

– Choć utrzymanie policji to obowiązek Skarbu Państwa, w ciągu kilku lat do funkcjonowania policji w naszym mieście dołożyliśmy ponad 20 mln zł – przyznaje Paweł Stańczyk.

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”