Reklama

W instytucjach centralnych powinien być zatrudniony językoznawca

W instytucjach centralnych powinien być zatrudniony językoznawca – postuluje Rada Języka Polskiego.

Publikacja: 13.02.2013 10:27

Urzędnicy nie umieją, nie chcą albo się boją pisać językiem prostym. Tak wynika ze sprawozdania Rady Języka Polskiego ze stanu ochrony języka przesłanego do Sejmu i Senatu. Urzędnicy tworzą teksty hermetyczne, szablonowe, trudne w odbiorze, bardzo rzadko zróżnicowane w zależności od adresata, co obniża ich skuteczność komunikacyjną. Językiem urzędowym pisane są nawet informacje o bieżących wydarzeniach.

Rada Języka Polskiego przebadała strony internetowe siedmiu ministerstw – Edukacji Narodowej, Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Pracy i Polityki Społecznej, Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Sportu i Turystyki, Środowiska, Zdrowia – oraz jednej instytucji centralnej – NFZ.

Większość analizowanych tekstów ma charakter oficjalny i nie jest różnorodna stylistycznie. Na stronach internetowych brakuje materiałów przystępnych, lżejszych, pisanych językiem potocznym. Tak np. na stronie Ministerstwa Sportu i Turystyki nie ma tekstów zachęcających do uprawiania sportu czy jakichś form turystyki. Na stronach Ministerstwa Zdrowia, a zwłaszcza Narodowego Funduszu Zdrowia, komunikaty kierowane do lekarzy i do pacjentów nie różnią się od siebie stylistycznie, są pisane językiem urzędowo-prawnym lub naukowym.

Komunikatywność wypowiedzi zakłóca też nadmiar wyrazów obcych i modnych (np. aplikacja, kondycja, dedykowany), a także zbędne zapożyczenia (np. workshop zamiast warsztaty, target zamiast miejsce docelowe).

Nie ułatwiają odbioru tekstów bardzo liczne błędy interpunkcyjne, wynikające nie tylko z niedostatecznej sprawności językowej autorów, ale także z urzędniczej tendencji do tworzenia zdań nadmiernie rozbudowanych.

Reklama
Reklama

Najbardziej naganny jest jednak brak korekty tekstów i nonszalancja graficzna, niedopuszczalna na oficjalnych stronach poważnych instytucji.

Zdaniem Rady Języka Polskiego w każdej instytucji centralnej należy zatrudniać językoznawcę, specjalistę do spraw językowych, który weryfikowałby publikowane dokumenty. Zgodnie z ustawą o języku polskim organy władzy publicznej są zobowiązane do jego ochrony.

Urzędnicy nie umieją, nie chcą albo się boją pisać językiem prostym. Tak wynika ze sprawozdania Rady Języka Polskiego ze stanu ochrony języka przesłanego do Sejmu i Senatu. Urzędnicy tworzą teksty hermetyczne, szablonowe, trudne w odbiorze, bardzo rzadko zróżnicowane w zależności od adresata, co obniża ich skuteczność komunikacyjną. Językiem urzędowym pisane są nawet informacje o bieżących wydarzeniach.

Rada Języka Polskiego przebadała strony internetowe siedmiu ministerstw – Edukacji Narodowej, Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Pracy i Polityki Społecznej, Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Sportu i Turystyki, Środowiska, Zdrowia – oraz jednej instytucji centralnej – NFZ.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama