Reklama

Finanse publiczne: Urząd stanu cywilnego na pół etatu

Na realizację zadań zleconych z zakresu administracji rządowej gminy dostają z budżetu państwa średnio połowę tego, co powinny.

Publikacja: 30.04.2013 10:02

Niedofinansowanie zadań zleconych może skutkować niepełną działalnością urzędników gmin.

Niedofinansowanie zadań zleconych może skutkować niepełną działalnością urzędników gmin.

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Nienależyte przyznawanie środków finansowych na realizację zadań zleconych z zakresu administracji rządowej samorządy sygnalizują od lat.

– Pomimo licznych interwencji kierowanych do ministra finansów problem ten nie maleje, ale przeciwnie – stale narasta – mówi Marzenna Supranowicz, przewodnicząca Zarządu Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich. – Przykładowo, analiza przeprowadzona wśród gmin naszego województwa pokazuje, że środki finansowe otrzymywane m.in. na funkcjonowanie urzędów stanu cywilnego wynoszą średnio 51 proc. kosztów faktycznie ponoszonych – dodaje.

Podobnie jest z dotacjami przekazywanymi na prowadzenie ewidencji ludności, obronę cywilną czy zarządzanie kryzysowe.

– Taka sytuacja powoduje, że gminy muszą dofinansowywać realizację zadań zleconych z własnych budżetów –wskazuje Marzenna Supranowicz.

Jak przekonuje Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich, taka polityka rządu w zakresie finansowania zadań zleconych dalece odbiega od zapisów zawartych w ustawach.

Reklama
Reklama

Co prawda, możliwość zlecania gminom do realizacji zadań z zakresu administracji rządowej przewiduje konstytucja, ale ustawy wymagają, aby w ślad za tym szły odpowiednie środki na ich finansowanie.

Warmińsko- -mazurskie gminy chcą wystąpić z pozwem przeciw Skarbowi Państwa

Zasada taka wynika chociażby z art. 8 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, który stanowi, że gmina otrzymuje środki finansowe w wysokości koniecznej do wykonywania zadań zleconych. Potwierdza to art. 49 ust. 1 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zgodnie z nim jednostka samorządu terytorialnego wykonująca zadania zlecone z zakresu administracji rządowej oraz inne zadania zlecone ustawami otrzymuje z budżetu państwa dotacje celowe w wysokości zapewniającej ich realizację.

Tymczasem gminy muszą do realizacji tych zadań dokładać. Przykładowo, gmina Brzeg tylko w ubiegłym roku na funkcjonowanie urzędu stanu cywilnego wydała z własnego budżetu ponad 100 tys. zł.

Tymczasem, jak podkreśla Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu, każda złotówka wydana ponad to, co przewiduje dotacja, jest naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.

– Art. 254 pkt 3 ustawy o finansach publicznych nakazuje wydatkować środki w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasady uzyskania najlepszych efektów z danych nakładów – wyjaśnia.

Reklama
Reklama

Nic więc dziwnego, że gminy, szukając oszczędności, skracają godziny pracy urzędów stanu cywilnego. Przykładowo USC w Brzegu jest otwarty dla interesantów jedynie przez cztery godziny dziennie.

Ponadto warmińsko-mazurskie gminy rozważają wniesienie pozwu zbiorowego przeciwko Skarbowi Państwa o przekazanie brakujących kwot na realizację zadań zleconych.

Problem niedofinansowania tych zadań sygnalizował również ministrowi finansów Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski. W odpowiedzi resort finansów wskazał, że to wojewoda, jako dysponent środków budżetowych, sprawuje nadzór i kontrolę nad wykorzystaniem dotacji udzielanych z budżetu państwa, w tym na realizację zadań zleconych przez gminy.

Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Podatki
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku po mężu może być opodatkowana
Internet i prawo autorskie
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów. Wiadomo, ile wyniesie
Reklama
Reklama