Reklama

Spore różnice międy faktycznym a rejestrowanym bezrobociem

Na Warmii i Mazurach „prawdziwych” bezrobotnych jest prawie dwa razy mniej niż wynika to z oficjalnych statystyk

Aktualizacja: 27.04.2011 04:59 Publikacja: 22.04.2011 04:59

Prawdziwych bezrobotnych jak na lekarstwo

Prawdziwych bezrobotnych jak na lekarstwo

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Skąd taka rozbieżność? – Mamy w województwie sporo obszarów dziedzicznej biedy. I przekazywania z pokolenia na pokolenie nauki, jak czerpać dochody z innych źródeł niż praca. To tereny po byłych PGR – wyjaśnia Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie.

– Takie osoby nie pracują i nie chcą pracować. Rejestrują się w statystykach, by uzyskać prawo do ubezpieczenia zdrowotnego.  A także dla zaświadczenia o statusie bezrobotnego niezbędnego do pozyskania świadczeń z pomocy społecznej – dodaje dyrektor. Jego zdaniem przypadki uzyskania nawet 2 tys. zł miesięcznie z różnych zasiłków czy dodatków wcale nie są odosobnione. – To więcej niż minimalne wynagrodzenie – zauważa Szczepkowski.

Faktyczny poziom bezrobocia pokazują Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności. Wedle ich metodologii do bezrobotnych zaliczają się tylko te osoby, które aktywnie szukają pracy (w ciągu ostatnich czterech tygodni podjęły konkretne działania) i są gotowe do jej podjęcia. Wykluczeni są za to ci, którzy pracują np. w szarej strefie.

Na zjawisko zatrudniania na czarno zwraca uwagę Grzegorz Błażków, dyrektor WUP w Zielonej Górze. W woj. lubuskim stopa bezrobocia BAEL wyniosła w IV kw. 2010 r. 9,3 proc., o 5,8 pkt proc. mniej niż stopa bezrobocia rejestrowanego.

– Mamy rejony, gdzie statystyki mówią o bardzo wysokim bezrobociu, ale firmy nie mogą znaleźć chętnych do pracy. I wcale nie oferują głodowych warunków – podkreśla dyrektor lubuskiego WUP. Dodaje, że często zatrudnienie znajdują tam w końcu osoby skierowane z niemieckich urzędów pracy. – To pokazuje, że w województwie jest spora szara strefa. A my nie mamy żadnych możliwości jej nadzoru – dodaje Błażków.

Reklama
Reklama

– Dane z BAEL lepiej pokazują rzeczywistość – mówi Andrzej Przewoda, dyrektor WUP w Szczecinie. W woj. zachodniopomorskim stopa bezrobocia rejestrowanego to 16,7 proc., a faktycznego – 11,3 proc. – To efekt specyfiki „naszych" bezrobotnych. 40 proc. z nich to mieszkańcy wsi, 46 proc. – długotrwale bezrobotni – wylicza dyrektor.

Co ciekawe, są też jednak i takie regiony w Polsce, gdzie różnica między faktycznym a rejestrowanym bezrobociem jest bardzo niewielka. W Wielkopolsce wynosi tylko 0,2 pkt proc. – Takie dane mogą wskazywać, że tam, gdzie różnice są największe, najbardziej też rozwinięta jest szara strefa – sugeruje Przemysław Susmarski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Unijny urząd statystyczny zapowiedział, że jeszcze w tym roku rozpocznie cykl badań zatrudnienia na czarno w całej UE.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama