W Sejmie trwają prace nad rządowym projektem nowelizacji prawa zamówień publicznych, a ma ona chronić wynagrodzenie podwykonawców, generalnego wykonawcy zamówienia publicznego, którego przedmiotem są roboty budowlane (druk 1179). Projekt zakłada, że w sytuacji, gdy wykonawca nie płaci swoim podwykonawcom, to należne im wynagrodzenie wypłaci inwestor (np. gmina).
Zastosowanie takiego rozwiązania jest korzystne także dla zamawiającego. Chroni go bowiem przed koniecznością płacenia dwa razy za to samo. Raz wykonawcy generalnemu i drugi raz podwykonawcom, którym generalny nie zapłacił.
Kontrowersyjne propozycje
Projekt zakłada także, że powtarzająca się wielokrotnie konieczność dokonywania bezpośredniej zapłaty podwykonawcy lub dokonania bezpośredniej zapłaty na sumę większą niż 2 proc. wartości umowy o zamówienie stanowi podstawę odstąpienia od umowy o zamówienie publiczne przez zamawiającego.
– Z cytowanego przepisu nie wynika jednoznacznie, czy kreuje on obowiązek odstąpienia, czy jest to jedynie uprawnienie zamawiającego – mówi Witold Koziński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.
Zagadnienie jest o tyle istotne, że kierownik zamawiającego (np. wójt) będzie zmuszony do podjęcia decyzji o znaczących skutkach prawnych i finansowych.