Zniecierpliwione małżeństwo D. postanowiło złożyć skargę na przewlekłe postępowanie prowadzone przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Ich zażalenie zostało jednak oddalone. W maju 2019 r. D. złożyło do NSA kolejną skargę, tym razem o wznowienie postępowania w swojej sprawie. Powód?
W ich poprzedniej sprawie (jednoosobowo) orzekał sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego Przemysław Szustakiewicz. Objął on urząd po złożeniu przysięgi przed prezydentem 20 lutego 2019 r., który powołał go na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa wyrażony w uchwale z 8 listopada 2018 r.
Zdaniem skarżących nie można uznać, aby sędzia uzyskał rekomendację KRS, o której mowa w art. 179 konstytucji. W skład Rady podejmującej uchwałę nr 529/2018 wchodziło bowiem więcej niż czterech członków wybranych przez Sejm, gdyż 15 sędziów także wybrał Sejm na podstawie nieznanych do dziś list poparcia, którego mieli im udzielić inni sędziowie. W ocenie skarżących nie można zastosować wykładni rozszerzającej, według której władza ustawodawcza mogłaby uczestniczyć w wyborze większej liczby członków KRS.
– Dokonanie wyboru przez Sejm dodatkowych 15 członków Rady spośród sędziów prowadzi do upolitycznienia tego organu, a co za tym idzie, nie gwarantuje, że Rada jest władna stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów – napisali w piśmie skarżący. W ocenie małżeństwa D. oznacza to, że postanowienie NSA z 7 marca 2019 r. wydała osoba nieuprawniona.
Chodzi o art. 271 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Ten stanowi, że istnieją dwie przesłanki wznowienia postępowania z powodu nieważności: jeżeli w składzie sądu uczestniczyła osoba nieuprawniona czy też gdy strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej lub nie była należycie reprezentowana.