Reklama

Podpisy można wycofać, a gdy jeden członek KRS polegnie, przepadną wszyscy

Przedstawienie liczby podpisów pod kandydaturami do Krajowej Rady Sądownictwa – bez ujawnienia, kto kogo poparł, pozostawia niejasności.

Aktualizacja: 05.02.2020 06:22 Publikacja: 04.02.2020 19:15

Podpisy można wycofać, a gdy jeden członek KRS polegnie, przepadną wszyscy

Foto: Youtube

Od poniedziałku wiemy, że 18 kandydatur do KRS, z których wybrano 15 reprezentantów 10 tys. polskich sędziów, poparło 364 sędziów i że 89 udzieliło poparcia więcej niż jednemu kandydatowi. Trzech poparło aż dziewięciu kandydatów, dwóch ośmiu, jeden siedmiu. To potwierdza kłopoty z uzyskaniem wymaganych 25 podpisów. Jak je zbierano, kto kogo poparł i jak wielka w tym zbiorze jest grupa sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości – pozostaje w sferze plotek i domysłów. Nie wiemy, czy – a jeśli tak, to jak zbierano podpisy wśród sędziów w ministerstwie ani czy wybrani do KRS poparli samych siebie. Spekuluje się, czy na listach są podpisy tych sędziów, którzy faktycznie udzielili poparcia kandydatom. Wiadomo, że Ministerstwo Sprawiedliwości poświadczyło, iż osoby podpisane to rzeczywiście sędziowie. Największe poparcie – 57 sędziów – miał sędzia Zbigniew Łupina. Szefa KRS Leszka Mazura poparło 40. Wiceszef KRS Dariusz Drajewicz i Rafał Puchalski (właśnie zatwierdzeni przez KRS do Izby Dyscyplinarnej SN) oraz rzecznik Rady Maciej Mitera zebrali 25 podpisów. Pozostali niewiele więcej.

Szczególna jest sytuacja Macieja Nawackiego – 28 podpisów. Wiadomo, że nim upłynął termin na złożenie ich w Sejmie, czworo sędziów chciało wycofać poparcie. Złożyli Nawackiemu stosowne oświadczenie i zobowiązali go, by dołączył je do wykazu, ale on tego nie zrobił (co przyznał we wtorek mówiąc, że nie miał w tym interesu) i sam się podpisał pod kandydaturą. To o tyle ważne, że kadencja wszystkich sędziów w KRS jest wspólna i zakwestionowanie jednego oznacza upadek całej piętnastki. Stąd taka jej obrona.

Czytaj także:

Listy poparcia do KRS - jest komunikat CIS

Nie można wyjąć z urny karty do głosowania – mówią przedstawiciele władzy. Kancelaria Sejmu twierdzi, że ustawa nie daje możliwości wycofania udzielonego kandydatowi do KRS poparcia, analogicznie jak przy obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej; sędzia nie może się wycofać z wydanego wyroku, pod którym się podpisał. To bezskuteczne – głoszą opinie Biura Analiz Sejmowych i dr. hab. Marka Dobrowolskiego [obecnie wybranego z udziałem KRS sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – red.].

Reklama
Reklama

To jednak odosobniony pogląd. Nasi rozmówcy są zdania, że podpis sędziego jest oświadczeniem woli, które w racjonalnym terminie można wycofać. Prof. Anna Rakowska-Trela z Uniwersytetu Łódzkiego w opinii dla Stowarzyszenia Sędziów Iustitia wskazuje, że skoro ustawa o KRS nie zastrzega bezskuteczności wycofania podpisów, jak np. kodeks wyborczy, to wycofanie jest możliwe.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama