Reklama

Rozgoryczeni sędziowie odchodzą nie tylko dlatego, że za mało zarabiają

Rozmowa: Piotr Zaborniak, kierownik sekcji do spraw upadłościowych w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim

Publikacja: 05.05.2010 04:40

Rozgoryczeni sędziowie odchodzą nie tylko dlatego, że za mało zarabiają

Foto: www.sxc.hu

[b]W połowie kwietnia zrzekł się pan stanowiska sędziego. Czym będzie się pan teraz zajmował?[/b]

[b]Piotr Zaborniak:[/b] Przechodzę do adwokatury, bo uważam, że w tym zawodzie najlepiej będę się realizował. Chciałbym się zająć sprawami cywilnymi, głównie gospodarczymi, bo na tych się znam. Nie wykluczam też rozszerzenia profilu działalności.

[b]Najwięcej sędziów odchodzi jednak do notariatu.[/b]

To nie dla mnie. Potrzebuję adrenaliny, a notariusz to urząd bardzo spokojny i poukładany.

[b]Dlaczego zrzekł się pan funkcji sędziego?[/b]

Reklama
Reklama

Powodów było kilka.

[b]Pieniądze[/b]?

To jeden z nich. Poziom wynagrodzeń sędziów w relacji do innych zawodów prawniczych jest marny. Od lat niewiele się zmienia. Proszę spojrzeć na zarobki adwokatów, radców prawnych czy notariuszy. Nasi koledzy po studiach żyją dużo dostatniej niż my, sędziowie.

[b]Ale to do was należy ostatnie zdanie w sprawie.[/b]

To prawda, ale organizacja wymiaru sprawiedliwości w Polsce kuleje, jest nieprzemyślana. Samemu niewiele da się zrobić. Co roku przybywa kolejnych spraw. Liczba sędziów i osób zajmujących stanowiska pomocnicze stoi w miejscu. Do tego jeszcze ta organizacja… Weźmy np. instytucję asystenta sędziego. Postawiono przed ludźmi bardzo wysokie wymagania i zaproponowano niewielkie pensje. W efekcie są wolne etaty, a sędzia sam spina akta i pilnuje zwrotek. Czy kogoś to obchodzi? Czy ktoś słucha naszych uwag? Jeśli coś się nie sprawdziło, trzeba bez wstydu to zmienić.

[b]Wymienił pan dwa powody swojego odejścia. [/b]

Reklama
Reklama

Trzeci jest nie mniej ważny. Nieustanne reformowanie procedur przez osoby oderwane od sal rozpraw. Tak się nie da. Nikt nie chce słuchać sędziów liniowych, a to przecież my mamy najwięcej do powiedzenia o tym, co usprawni postępowanie, a co przeszkodzi. Podam przykład z własnego podwórka. Sądy gospodarcze pracują nie najgorzej i co słyszę? Będzie likwidowana odrębna procedura w tych sprawach. Nie chcę brać w tym udziału. Kolejny przykład – nagrywanie rozpraw. Zgadzam się z pomysłem, ale niech będzie to robione obok papierowego protokołu, a nie zamiast niego. Efekt będzie taki, że wydłuży się czas zapoznawania się z protokołami, i to kilkakrotnie. Nie tylko zresztą dla sędziów, ale i pełnomocników. Jaka z tego korzyść? O jedną trzecią ma się skrócić sam czas protokołowania i pomysłodawcy tylko to mają na uwadze. Znów nikt nie chce słuchać. Potem będzie za późno.

[b]Ile czasu zajęło panu podjęcie tak ważnej życiowej decyzji?[/b]

Dużo. Zawód sędziego był moim wymarzonym. Kiedy odbierałem nominację, chciałem orzekać. Brałem udział w wielu szkoleniach, poszedłem na studia podyplomowe. Wszystko po to, by być dobrym sędzią. Lubiłem orzekać.

[b]Trudno było zrezygnować. Z tego samego – czteroosobowego – wydziału co pan odchodzi jeszcze dwóch innych sędziów?[/b]

Tak. Trudno było podjąć decyzję. Zdecydowałem jednak sam. To nie był żaden masowy protest czy akcja.

[b]A wydział, który zostawiliście, będzie funkcjonował?[/b]

Reklama
Reklama

Działa, bo musi. Przyjdą sędziowie na zastępstwo i będą orzekać. Zanim jednak wdrożą się w sprawy, minie trochę czasu. To musi potrwać.

[i]-rozmawiała Agata Łukaszewicz[/i]

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama