Wybranka Obamy zaczyna sądzić

Elena Kagan bierze już udział w posiedzeniach Sądu Najwyższego, ale na razie jest wykluczona z niemal połowy spraw

Aktualizacja: 04.10.2010 21:41 Publikacja: 04.10.2010 21:39

Protesty przeciwników aborcji

Protesty przeciwników aborcji

Foto: AFP

[i]Korespondencja z Waszyngtonu[/i]

Sąd Najwyższy rozpoczął nową sesję z debiutującą w roli sędziego Eleną Kagan. Jest ona już trzecią kobietą w dziewięcioosobowym gronie sędziów – tyle pań nie pracowało w tej prestiżowej instytucji jeszcze nigdy w historii USA.

Dla pochodzącej z Nowego Jorku 50-latki ustanawianie tego rodzaju rekordów nie jest jednak niczym nowym. Wcześniej była bowiem pierwszą kobietą na stanowisku dziekana w Szkole Prawa na Harvardzie. Dała się wówczas poznać jako kategoryczny przeciwnik zasady „Don’t Ask, Don’t Tell” (Nie pytaj, nie mów), która zezwala gejom na służbę w armii tylko, jeżeli nie opowiadają o swojej orientacji seksualnej. Kagan uznała to prawo za dyskryminację homoseksualistów i nie wpuszczała na teren uczelni oficerów rekrutujących studentów do armii.

Z kolei jako doradca Białego Domu pod koniec lat 90. zachęcała Billa Clintona do poparcia przepisów ograniczających wykonywanie tzw. późnych aborcji. I chociaż w końcu kompromisowa wersja ustawy upadła, to ówczesne stanowisko Kagan sprawiło, że liberałowie zaczęli się obawiać, czy nie jest ona przypadkiem zbyt prawicowa. Dla wielu konserwatystów nowa sędzia Sądu Najwyższego jest zaś za bardzo lewicowa.

[srodtytul]Romans z socjalizmem[/srodtytul]

Prawicowe media zarzucały jej między innymi, że jako studentka Princeton była zachwycona socjalizmem i uważała, że odrzucenie tej idei w USA to smutna wiadomość dla tych, którzy wciąż wierzą w zmiany w Ameryce. Jej krytycy podkreślali również, że Elena Kagan nigdy wcześniej nie sprawowała funkcji sędziego i ma zbyt małe doświadczenie. Jej zwolennicy odpierają ten zarzut, podkreślając, że Kagan brała udział w rozprawach przed Sądem Najwyższym jako Solicitor General, czyli radca prawny reprezentujący prezydencką administrację w sporach toczących się przed Sądem Najwyższym. Tę funkcję sprawowała zresztą również jako pierwsza kobieta w historii.

Właśnie z powodu piastowanego wcześniej stanowiska w pierwszym roku jej urzędowania trudno się będzie przekonać, czy będzie wielkim wsparciem dla skrzydła liberałów – na co liczył, nominując ją, prezydent Barack Obama – czy też w niektórych sprawach opowie się po stronie konserwatystów. By uniknąć konfliktu interesów, Kagan wycofała się z praktycznie połowy spraw, które Sąd Najwyższy będzie rozpatrywał podczas najbliższej sesji, a w których wcześniej brała udział jako radca prezydenckiej administracji.

[srodtytul]Roszada na sali rozpraw[/srodtytul]

Jedno jest jednak pewne. Jej decyzje będą miały bezpośredni wpływ na życie Amerykanów na długo po zakończeniu kadencji przez Obamę. Szacuje się bowiem, że będzie ona sprawować swój urząd przez 30 – 40 lat. Sędziowie Sądu Najwyższego są bowiem praktycznie nieusuwalni i zajmują stanowisko aż do przejścia na emeryturę lub do śmierci. W stojącym naprzeciwko Kongresu gmachu sądu rozstrzygają się zaś m.in. zażarte batalie o prawo do noszenia broni, legalność aborcji, miejsce religii w życiu publicznym czy prawa homoseksualistów.

Właśnie dlatego mianowanie „swojego” sędziego jest jednym z najważniejszych przywilejów gospodarzy Białego Domu. A wakaty zdarzają się rzadko. George W. Bush na możliwość mianowania pierwszego sędziego musiał czekać aż do drugiej kadencji. Obama ma więc spore szczęście, bo jeszcze przed upływem połowy pierwszej kadencji mianował aż dwóch sędziów: Sonię Sotomayor i właśnie Elenę Kagan.

I chociaż tylko Kagan jest nową twarzą w składzie Sądu Najwyższego, to niemal wszyscy sędziowie zajęli nowe miejsca. W najwyższym organie władzy sądowniczej obowiązuje bowiem zasada starszeństwa, dlatego po odejściu na emeryturę 90-letniego Johna Paula Stevensa na sali posiedzeń doszło do stołkowych roszad. Obok prezesa Sądu Najwyższego Johna Robertsa usiedli więc 74-letni Antonin Scalia i 74-letni Anthony Kennedy – obu do Sądu Najwyższego nominował w 1986 roku prezydent Ronald Reagan. Kagan i Sotomayor zajęły miejsca po przeciwnych krańcach sędziowskiej ławy.

W obecnym składzie Sądu Najwyższego nie ma żadnego protestanta. Kagan, która jest żydówką, dołączy do dwojga innych żydów i sześciorga katolików.

[i]Korespondencja z Waszyngtonu[/i]

Sąd Najwyższy rozpoczął nową sesję z debiutującą w roli sędziego Eleną Kagan. Jest ona już trzecią kobietą w dziewięcioosobowym gronie sędziów – tyle pań nie pracowało w tej prestiżowej instytucji jeszcze nigdy w historii USA.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów