Środowiska prawnicze od lat apelują o odpolitycznienie wyborów sędziów TK, tak aby na to zaszczytne stanowisko wybrać osoby, które reprezentują wysokie standardy profesjonalne, posiadają duże doświadczenie, jak też cieszą się powszechnym autorytetem. - Ugrupowania polityczne nie chcą jednak tracić wpływu na skład TK, wciąż więc to wyłącznie one mają uprawnienie do zgłaszania kandydatów na stanowiska sędziów - czytamy na stronie iustitia.pl.
- Wydaje się, że z uwagi na brak woli politycznej jakakolwiek zmiana sposobu wyłaniania sędziów TK nie jest w najbliższym czasie możliwa - zauważają sędziowie.
Dodają przy tym, iż z uwagi na to, że jedynym kandydatem na obecnie zwalniające się stanowisko sędziego TK był profesor Leon Kieres, którego poparły trzy ugrupowania polityczne – PO, PSL oraz SLD, oczywistym było, że wybory stanowią jedynie czystą formalność, niezbędną dla dopełnienia wymaganej procedury.
Pomimo tego, że wynik „wyborów" sędziego TK był przesądzony, podjęta została próba zagwarantowania udziału społeczeństwa w debacie publicznej na temat kandydata jednej z najważniejszych instytucji w Polsce.
Podczas spotkania z udziałem prof. Leona Kieresa, które odbyło się 10 lipca 2012 r. w siedzibie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, przyjęto formułę zadawania pytań, która miała umożliwić zapoznanie się z opiniami i poglądami kandydata na sędziego TK.