– Spośród 54 zlikwidowanych sądów, z których otrzymaliśmy dane, jedynie 11 pracowało bez zakłóceń. W 43 sędziowie bądź to w ogóle zaprzestali wykonywania obowiązków orzeczniczych, bądź też prowadzą rozprawy, ale nie wydają orzeczeń lub wykonują jedynie czynności niecierpiące zwłoki – podaje Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.

Organizacja wskazuje, że w wielu sądach odwoławczych wstrzymano rozpoznawanie spraw z sądów zlikwidowanych, a w dwóch okręgach zapadły już pierwsze orzeczenia uchylające z powodu niewłaściwej obsady sądu.

Sędziowie z Iustitii dezawuują też dane przedstawiane przez ministerstwo.

„Dane statystyczne, zamieszczane przez anonimowego autora w komunikatach na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości, obejmują jedynie sędziów, którzy całkowicie odstąpili od wykonywania obowiązków orzeczniczych i złożyli stosowne oświadczenia w tym zakresie, w związku z czym nie odzwierciedlają skali problemu, przed jakim stanął obecnie wymiar sprawiedliwości w Polsce" – piszą w stanowisku.

Z kolei MS, na podstawie informacji uzyskanych od prezesów sądów apelacyjnych, informuje, że część sędziów, którzy uprzednio nie wykonywali swoich obowiązków w związku ze złożonym oświadczeniem o powstrzymywaniu się od orzekania, przystąpiła do wykonywania czynności orzeczniczych i cofnęła złożone wcześniej oświadczenia.