Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym: były poseł lub senator będzie zbędny

Poprawka dotycząca zasad wyłączenia sędziów sądu konstytucyjnego w nowej ustawie o Trybunale Konstytucyjnym stawia pod znakiem zapytania sens powoływania do tej instytucji byłych parlamentarzystów.

Publikacja: 13.09.2024 04:30

Byli posłowie, a obecnie sędziowie TK: Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz

Byli posłowie, a obecnie sędziowie TK: Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz

Foto: PAP/Radek Pietruszka

W piątek Sejm będzie głosował senackie poprawki do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jedna z nich dotyczy zasad wyłączenia sędziego.

W wersji uchwalonej przez Sejm, zgodnie z art. 54 ust. 1 pkt 3 sędzia podlega wyłączeniu, jeśli w okresie ostatnich dziesięciu lat, sprawując mandat posła lub senatora, uczestniczył w wydaniu aktu normatywnego będącego przedmiotem wniosku, pytania prawnego lub skargi. Senat zaproponował wykreślenie wskazanego przedziału czasowego, co będzie miało ten skutek, że jeśli kiedykolwiek sędzia brał udział w przygotowaniu zaskarżonego aktu, będzie podlegać wyłączeniu.

Czytaj więcej

Czy Sejm wybierze nowych sędziów Trybunału? Jest sugestia Szymona Hołowni

Może być problem z wyznaczeniem pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego

– Ta poprawka jest rozwinięciem przepisów już obowiązujących, zgodnie z którymi jeśli sędzia „aktywnie” uczestniczył w wydaniu aktu normatywnego, który jest przedmiotem postępowania przed Trybunałem, to podlega wyłączeniu. Z jednej strony ten przepis ma sprawić, by nie było wątpliwości co do motywów postępowania danej osoby, a z drugiej zapobiegać stawianiu sędziego w dwuznacznej sytuacji. Bo jeśli mamy posła, który głosował za uchwaleniem danej ustawy, to domniemujemy, że jego zdaniem ta ustawa jest zgodna z konstytucją. Jeśli nawet po latach przyjdzie mu oceniać jej zgodność z ustawą zasadniczą, to musi opowiadać się za zgodnością, bo w przeciwnym razie świadczy przeciwko sobie, potwierdza, że chociaż jako poseł ślubował przestrzegać konstytucji, to jednak dopuścił się głosowania za aktem niekonstytucyjnym i jako taki jest chociażby niegodny być sędzią – tłumaczy prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista.

Ekspert dodaje jednak, że może to rodzić wątpliwości praktyczne. Pojawia się pytanie, czy nie należałoby rozszerzyć czasowego wyłączenie posłów i senatorów, bo w ich przypadku projektowany okres karencji jest stosunkowo krótki i ma wynosić cztery lata.

– Może okazać się, że w znacznej liczbie postępowań sędziowie, którzy byli wcześniej posłami i senatorami i jako tacy głosowali w sprawach setek, a część z nich i tysięcy ustaw, za każdym razem musieliby się wyłączać. A to rodziłoby problem z wyznaczeniem pełnego składu, jak i równomiernym rozłożeniem pracy pomiędzy sędziami. W skrajnych przypadkach oznaczałoby, że sędziowie, którzy byli w przeszłości posłami, orzekaliby co najwyżej co do zgodności umów międzynarodowych z konstytucją, a i to tylko tych, które byłyby ratyfikowane bez zgody Sejmu – zauważa konstytucjonalista.

W obecnie obowiązującej ustawie o TK sędzia również podlega wyłączeniu, jeśli uczestniczył w wydaniu zaskarżonego aktu, ale jednocześnie, gdy „może wywołać to wątpliwości co do jego bezstronności”. W nowej ustawie tego zastrzeżenia nie ma. Co oznacza, że za każdym razem, gdy sędziemu TK z parlamentarną przeszłością przyjdzie oceniać konstytucyjność ustawy, w tworzeniu której brał udział, powinien niezwłocznie poinformować prezesa TK  o okolicznościach mogących powodować wyłączenie go z udziału w rozpoznawaniu sprawy. Do czasu rozstrzygnięcia w sprawie wyłączony sędzia może wykonywać tylko czynności niecierpiące zwłoki. Warto dodać, że wyłączenie sędziego od rozpoznawania sprawy następuje na żądanie sędziego, z urzędu lub na wniosek uczestnika postępowania.

Czytaj więcej

Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara

Mechanizm zniechęcający przed wyborem polityków do Trybunału Konstytucyjnego

– Może się to wydawać nadmierną ostrożnością, ale dla mnie jest ona uzasadniona. Nie sądzę, by powodowało to częste przypadki wyłączenia sędziego, bo z reguły TK wypowiada się co do konstytucyjności stosunkowo nowych ustaw, co dzięki czteroletniej karencji dla byłych parlamentarzystów eliminuje potrzebę powstrzymywania się od orzekania – mówi Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku.

Inna sprawa, że jak mówi prof. Ryszard Piotrowski, z tego powodu przepisy o wyłączeniu sędziego mogą zadziałać jako mechanizm zniechęcający przed wyborem polityków do TK. Zwłaszcza że na gruncie konstytucji pozbawić ich prawa do ubiegania się o tę funkcję nie można. 

Z kolei jak zauważa prof. Piotr Mikuli, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego można by się zastanowić, czy nie należałoby wydłużyć okresu karencji, dla byłych parlamentarzystów czy członków rządu, by nie doprowadzić do częstych wyłączeń.  - Po wielu latach będzie miało to już mniejsze znaczenie, że ktoś był parlamentarzystą czy członkiem rządu uwikłanym w prace legislacyjne. Niemniej najlepiej gdyby się wytworzył zwyczaj konstytucyjny polegający na tym, że wybiera się do TK osoby spoza polityki – konkluduje ekspert.

Czytaj więcej

Panel prawników

Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

Krzysztof Kwiatkowski senator Koalicji Obywatelskiej, były minister sprawiedliwości

Po pierwsze parlamentarzyści nie są najlepszą grupą, z której należałoby dokonywać wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli jednak na gruncie ustawy zasadniczej nie można całkowicie im zakazać prawa do ubiegania się o wybór na to stanowisko, czego efektem jest choćby wybór do TK pani Krystyny Pawłowicz czy pana Stanisława Piotrowicza, to trzeba jednak pamiętać, że takie osoby nie mogą być sędziami we własnej sprawie. Zatem nie mogą oceniać konstytucyjności ustawy, którą wcześniej przyjmowały, i muszą się wtedy wyłączyć, ponieważ tego rodzaju zaangażowanie zawsze będzie budzić wątpliwości co do bezstronności sędziego. Zakładam, że posłowie, którzy będą dokonywać wyboru na stanowisko sędziego TK, będą musieli brać pod uwagę, że efektywność pracy sędziego TK, który wcześniej był parlamentarzystą, jest mniejsza.

Czytaj więcej

Reforma TK. Koniec z utajnianiem oświadczeń majątkowych

W piątek Sejm będzie głosował senackie poprawki do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jedna z nich dotyczy zasad wyłączenia sędziego.

W wersji uchwalonej przez Sejm, zgodnie z art. 54 ust. 1 pkt 3 sędzia podlega wyłączeniu, jeśli w okresie ostatnich dziesięciu lat, sprawując mandat posła lub senatora, uczestniczył w wydaniu aktu normatywnego będącego przedmiotem wniosku, pytania prawnego lub skargi. Senat zaproponował wykreślenie wskazanego przedziału czasowego, co będzie miało ten skutek, że jeśli kiedykolwiek sędzia brał udział w przygotowaniu zaskarżonego aktu, będzie podlegać wyłączeniu.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawnicy
Komisja Wenecka wydała opinie o zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości
Podatki
Spłacasz kredyt rodziców albo męża? Nie skorzystasz z ulgi w PIT