Odmowa dyscyplinarki dla sędziego narusza dobra osobiste? Jest wyrok

Decyzja o tym, że sędziemu orzekającemu w danej sprawie nie zostanie wytoczona dyscyplinarka, nie oznacza naruszenia naszych dóbr osobistych strony procesu - uznał Sąd Apelacyjny w Krakowie.

Publikacja: 03.06.2024 15:13

Odmowa dyscyplinarki dla sędziego narusza dobra osobiste? Jest wyrok

Foto: PAP/Adam Warżawa

Sprawa dotyczyła mężczyzny uznającego, że brak wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec jednego z sędziów zaangażowanych w rozstrzygnięcie jego sprawy, spowodowało naruszenie jego dóbr osobistych. Sam zainteresowany nie miał możliwości odwołania się od takiej decyzji, w związku z czym domagał się przeprosin i zadośćuczynienia od prezesa sądu dyscyplinarnego, czyli Skarbu Państwa.

Kto odpowiada za zrujnowaną karierę? 

Historia miała swój początek w czasie, kiedy mężczyzna został skazany przez sąd przy udziale protokolantki, której zarzucał modyfikację protokołu po rozprawie, co – w jego ocenie – miało dodatkowo go obciążać. Policyjne śledztwo w sprawie rzekomo wprowadzonych przez nią zmian nadzorowała prokuratura, ale ostatecznie zakończyło się ono umorzeniem, a tę decyzję podtrzymał sąd. Mężczyzna wytoczył protokolantce proces. Spór rozstrzygał rzekomy znajomy pracownicy sądu. Skarżący uznał, że jego prawo do sprawiedliwego i rzetelnego procesu zostało naruszone, a wcześniejsze skazanie doprowadziło do ruiny jego karierę oraz godziło w jego dobre imię, godność i cześć. A skoro doznał moralnej krzywdy, to należy mu się zadośćuczynienie. Domagał się wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec wspomnianego sędziego. Ostatecznie jednak nie zostało ono wytoczone.

Mężczyzna skierował pozew przeciwko prezesowi sądu dyscyplinarnego. Sąd rozstrzygający sprawę – powołując się na przepisy kodeksu cywilnego – uznał jednak, że przy ocenie, czy do naruszenia dobra osobistego rzeczywiście doszło nie można brać pod uwagę kwestii indywidualnej wrażliwości samego zainteresowanego. Tak samo nie można przyjąć, że odmowa wytoczenia dyscyplinarki narusza cudze dobra osobiste.

Mężczyzna odwołał się jednak od wyroku, bo jego zdaniem sąd w imię solidarności zawodowej nie dokonał właściwych ustaleń, zaś samo orzeczenie jest rażąco niesprawiedliwe. Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, który spojrzał jednak na sprawę podobnie jak poprzednia instancja. Uznał, że kwestia ewentualnej dyscyplinarki nijak miała się do orzeczenia go skazującego. - Ten zaś wyrok, a nie postępowanie dyscyplinarne, miało wpływ na dobre imię powoda. Także to ten wyrok wywoływał ewentualne skutki związane z utratą możliwości zarobkowania – argumentował SA.

Czytaj więcej

SN: przeprosiny w mediach nie mogą być zbyt duże i kosztowne

Wyjaśnienia od sędziego w interesie publicznym, a nie jednostkowym

Sąd przyznał co prawda, że w trakcie prowadzenia postępowania dyscyplinarnego istnieje ryzyko wykroczenia poza jego cel lub niezbędny zakres. A to – poprzez dokonywanie nieuzasadnionych czynności – może teoretycznie naruszyć cudze dobra osobiste lub zasady kultury. Jednak w odniesieniu do rozpatrywanej sprawy mogłoby mieć to znaczenie nie dla wnioskującego o jego wytoczenie mężczyzny, ale dla samego sędziego, którego miałoby ono objąć.

SA wyjaśnił również, że postępowanie wyjaśniające w takiej sprawie „toczy się w interesie publicznym, a samo prawo do rzetelnego postępowania nie stanowi dobra osobistego”. - Ewentualne niedoskonałości takiego postępowania nie mogą być traktowane same w sobie w kategoriach naruszenia dóbr osobistych stron – doprecyzował sąd.

Zaś wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – w ocenie sądu obu instancji – i tak nie zmieniłoby wyniku procesu, w którym mężczyzna usłyszał wyrok skazujący. - Dyskomfort zaś związany z brakiem satysfakcjonującego wyniku po-stępowania wyjaśniającego, czy też stres z tym związany nie jest jeszcze wystarczający do przyjęcia, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, w tym zdrowia powoda jako osoby zawiadamiającej o przewinieniu dyscyplinarnym – uzasadnił SA. I oddalił apelację w tej sprawie.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt I ACa 762/21

Sprawa dotyczyła mężczyzny uznającego, że brak wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec jednego z sędziów zaangażowanych w rozstrzygnięcie jego sprawy, spowodowało naruszenie jego dóbr osobistych. Sam zainteresowany nie miał możliwości odwołania się od takiej decyzji, w związku z czym domagał się przeprosin i zadośćuczynienia od prezesa sądu dyscyplinarnego, czyli Skarbu Państwa.

Kto odpowiada za zrujnowaną karierę? 

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"