Minister sprawiedliwości chce zmienić na szybko regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek prokuratury. Autorzy z MS uzasadniają zmiany tak. Po pierwsze – wprowadzone zostaną instrumenty kontrolne w zakresie terminowości wyznaczania posiedzeń i rozpraw m.in. w sprawach o szczególnej wadze. Po drugie – pojawić się ma instrument polegający na zawiadomieniu przez prokuratora prezesa sądu w wypadku zaniechania czynności przez przewodniczącego składu orzekającego, a polegających na braku wyznaczenia terminu posiedzenia lub rozprawy albo nie później niż w ciągu siedmiu dni zawiadomienia prokuratora o przyczynie uniemożliwiającej wyznaczenie tego terminu. Po trzecie – pojawić się mają nowe zasady uczestnictwa prokuratora w posiedzeniach sądu.
– Sama skarga na tego rodzaju czynności ingeruje w niezawisłość sędziowską, gdyż wyznaczanie terminów rozpraw i posiedzeń dotyczy obszaru rdzennie objętego niezawisłością sędziowską – mówi sędzia Aneta Łazarska, SO w Warszawie. I dodaje, że niedopuszczalne jest wpływanie na sędziego, aby zmienił terminy czy wyznaczał terminy w określonej kolejności.
Cios w niezawisłość
– Pamiętać trzeba, że także nadzór administracyjny nie powinien ingerować w niezawisłość sędziowską – uważa sędzia Łazarska. Tego rodzaju zaś skarga może działać zastraszająco. Tymczasem sąd nie powinien działać pod presją czasu czy środków dyscyplinujących. Niejasne są też kryteria, wedle których prokurator może wnioskować o pilne wyznaczenie terminu. Jakkolwiek nie budzi wątpliwości sytuacja zagrożenia przedawnieniem, to już nie można tego powiedzieć o sytuacji, gdy prokurator uzna, że zwłoka w rozpoznaniu może zagrozić dobru postępowania. Trudno sobie wyobrazić, aby prezes sądu, nie znając sprawy ani materiału procesowego, oceniał prawidłowość działania sądu, to jest naruszenie zasady niezawisłości sędziowskiej.
Czytaj więcej
Sejm ostatecznie uchwalił przepisy, które przekazują Prokuratorowi Krajowemu część uprawnień Prokuratora Generalnego. Zdaniem opozycji, Zjednoczona Prawica zabezpiecza w ten sposób swoje wpływy w ważnej instytucji na wypadek przegrania wyborów. Prokurator Krajowy może być bowiem odwołany tylko za zgodą prezydenta.
Ostrożnie z kontrolą
– Jestem w stanie zrozumieć intencję projektodawcy, który wyraźnie dąży do przyspieszenia procesów. Wprowadzenie obowiązku informacyjnego samo w sobie nie wydaje się niczym złym, ale unikałbym na miejscu autorów określania tego mianem instrumentu kontroli – uważa Jacek Skała, prokurator. Sądy są w swojej działalności orzeczniczej niezależne, a pamiętać trzeba, że prokurator jest stroną procesową i co do zasady nie powinien wykonywać nadzoru nad działalnością orzeczniczą.