W oświadczeniu "lex Tusk" uznano za "akt niekonstytucyjny, fałszywie przybierający postać i formę ustawy, której tytuł ukrywa rzeczywiste intencje i cele zmierzające do wyeliminowania z udziału w życiu publicznym osób wskazanych z góry w uzasadnieniu".
"Czytelnym założeniem jest wywołanie uczucia lęku u każdej osoby, która miała lub mogła mieć jakikolwiek kontakt z reprezentantami państwa rosyjskiego w dowolnej formie. Ten akt wyjątkowej niegodziwości łamie zasady państwa prawa, podstawowe prawa człowieka i obywatela" - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj więcej
Komisja do zbadania rosyjskich wpływów będzie mogła wydawać swoje rozstrzygnięcia niemal od razu.
Sędziowie wskazali też, że "ten kuriozalny akt, inspirowany bezprawiem państw totalitarnych, został uchwalony, podpisany i ogłoszony, jakby osoby to czyniące za nic miały ślubowanie złożone na wierność Konstytucji i były niepomne gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane".
"Przyszli członkowie komisji powołanej tą 'ustawą' już z góry zwolnieni są z odpowiedzialności za czynności podejmowane w ramach tego organu, co narusza zasadę działania organów władzy publicznej w granicach i na podstawie prawa, a także zasadę równości obywateli wobec prawa" - dodali.