Ustawa o Sądzie Najwyższym uchwalona. Trafi do prezydenta

Sejm odrzucił w środę wieczorem wszystkie 14 poprawek Senatu do ustawy o Sądzie Najwyższym, czym zakończył prace parlamentu nad nowelą, która ma wdrożyć uzgodnione z Komisją Europejską kamienie milowe mające odblokować pieniądze z polskiego KPO.

Publikacja: 08.02.2023 19:25

Politycy podczas głosowań w Sejmie

Politycy podczas głosowań w Sejmie

Foto: PAP/Marcin Obara

Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta i od niego zależy jej dalszy los. Prezydent zgłaszał do projektu zastrzeżenia, wskazując iż nie był on z nim konsultowany i deklarował, że nie podpisze ustawy, która naruszałaby jego kompetencje do niepodważalnych nominacji sędziowskich. 

Trafi do prezydenta w wersji sejmowej, a więc z przeniesieniem spraw dyscyplinarnych sędziów z SN do NSA, podobnie prowadzeniem tzw. testów niezależności i bezstronności sędziów. Dyscyplinarki innych profesji np. adwokatów zostaną w działającej od kilku miesięcy Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. 

Ustawa wyraźne wskazuje, że nie może stanowić przewinienia dyscyplinarnego sędziego treść wydanego przez niego orzeczenia, jak też badanie niezależności i bezstronności innego sędziego. Rozszerza zaś inicjowanie testu sędziów (w praktyce głównie nowych), co mogły już czynić strony postępowania, także na skład sędziowski (Senat chciał dać to prawa także pojedyńczemu sędziemu). Uchyla też przepis, że same okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić podstawy do podważenia orzeczenia wydanego z udziałem sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności. Został jednak przepis, że niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena przez sąd lub inny organ władzy zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Ustawa o SN przyjęta, do KPO bliżej, ale ciągle daleko

Senacka opozycja wprowadziła do sejmowej wersji ustawy poprawki, których nie zdołała przegłosować wcześniej sejmowa opozycja dodatkowo je rozszerzajac. Senat odrzucił jednak podczas głosowania wniosek o odrzucenie ustawy w całości, co oznaczało, że nie ma możliwości zatrzymania dalszej drogi, a jedynie kontynuować pracę nad jej zmianą poprzez poprawki. 

Prezydent ma 21 dni na podpisanie ustawy, i wtedy wejdzie ona w życie po 21 dniach od publikacji, może też w tym terminie zgłosić do niej weto. Weto Sejm może odrzucić, ale większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, co byłoby bardzo trudne. Prezydent może też blokować ustawę występując do Trybunału Konstytucyjnego o tzw. prewencyjne zbadanie jej zgodności z konstytucją. Taki wniosek wstrzymuje termin na ewentualne podpisanie ustawy tak długo jak TK nie wypowie się w tej kwestii. Wreszcie może ustawę podpisać i zacznie ona obowiązywać, a następnie wystąpić do TK o zbadanie jej konstytucyjności już w zwykłym trybie. Na złożenie takiego wniosku nie ma terminu. A w tym czasie może się w kraju i w relacjach z Unią wiele zmienić.

Czytaj więcej

Coraz bliżej do pieniędzy z KPO. Komisja czeka na ustawę o SN

Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta i od niego zależy jej dalszy los. Prezydent zgłaszał do projektu zastrzeżenia, wskazując iż nie był on z nim konsultowany i deklarował, że nie podpisze ustawy, która naruszałaby jego kompetencje do niepodważalnych nominacji sędziowskich. 

Trafi do prezydenta w wersji sejmowej, a więc z przeniesieniem spraw dyscyplinarnych sędziów z SN do NSA, podobnie prowadzeniem tzw. testów niezależności i bezstronności sędziów. Dyscyplinarki innych profesji np. adwokatów zostaną w działającej od kilku miesięcy Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?