Słowo „prowokacja" słyszymy nadzwyczaj często w przekazach medialnych, wypowiedziach polityków, a także prawników. W słownikach wyrazów obcych znajdziemy kilka definicji tego pojęcia, takich jak „podstępne działanie mające na celu nakłonienie kogoś do określonego postępowania, zwykle szkodliwego dla niego i osób z nim związanych"; „podstępna działalność tajnych agentów udających członków jakiejś organizacji, działających na jej szkodę"; „działanie lub jego efekt mające na celu zaszokowanie kogoś, wywołanie w kimś jakichś emocji lub niekontrolowanych zachowań".
Pojęcie to ma także legalną ustawową definicję w art. 24 kodeksu karnego, który mówi, że „odpowiada jak za podżeganie, kto w celu skierowania przeciwko innej osobie postępowania karnego nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego". Gwoli przypomnienia, podżeganiem jest nakłanianie innej osoby do popełnienia czynu zabronionego.
Na pierwszy rzut oka
Prowokacja jest szczególną formą podżegania, chociaż dla karnistów praktycznych bądź teoretycznych różnice między tymi pojęciami są na tyle istotne, iż przesądzają o ich odrębności. Dla potrzeb niniejszego opracowania wystarczy wskazać, że prowokator nie działa w celu doprowadzenia do popełnienia przestępstwa przez inną osobę, lecz przede wszystkim, by stworzyć podstawy do skierowania przeciwko niej postępowania karnego. Zamiarem prowokatora nie jest zatem rzeczywiste dokonanie czynu zabronionego przez osobę nakłanianą, lecz wszczęcie i prowadzenie postępowania karnego przeciwko niej.
Gdy nie ma tego celu, wykluczone jest traktowanie takiego działania jako prowokacji. Korzyść osiągnięta przez prowokatora nie wynika zatem bezpośrednio z przestępstwa, tak jak jest w przypadku podżegania np. do złożenia fałszywych zeznań mających uchronić podżegacza przed odpowiedzialnością karną, czy też pobicia osoby, która w mniemaniu podżegacza wyrządziła mu krzywdę osobistą, wreszcie zmuszenia dłużnika do zwrotu wierzytelności.
Sformułowanie „odpowiada jak za podżeganie" określa także podstawę ustawowego zagrożenia przewidzianego za prowokację, odsyłając bowiem do podstaw odpowiedzialności za podżeganie, umożliwia stosowanie do prowokacji przepisu art. 19§ 1 k.k., nakazującego wymierzyć za podżeganie, a w konsekwencji za prowokację, karę w granicach ustawowego zagrożenia przewidzianego za czyn zabroniony, do którego popełnienia prowokator nakłaniał.