Kolejne zmiany w sądach powszechnych wchodzą w życie. Minister sprawiedliwości traci część władczych uprawnień. Przykład? Nie odwoła już prezesa od ręki.
Będzie musiał zapytać o opinię Krajową Radę Sądownictwa i kolegium sądu.
Zapyta o opinię
Od środy za sprawą noweli ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i KRS zmienia się proces odwołania prezesów sądów powszechnych. Bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa konkretnego sądu. Jeżeli opinia kolegium sądu w sprawie odwołania prezesa konkretnego sądu będzie negatywna, minister może przedstawić zamiar odwołania wraz z uzasadnieniem KRS. Negatywna opinia Rady jest dla ministra wiążąca.
– Już za późno, skoro minister zdołał wymienić ponad 170 prezesów i wiceprezesów – ocenia sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Żeby nie być gołosłownym, stowarzyszenie upubliczniło odpowiedź, którą dostało od Ministerstwa Sprawiedliwości.Na 15 stronach przedstawiło ono nazwiska oraz daty odwołania i powołania na urząd prezesów i wiceprezesów w czasie od 12 sierpnia 2017 r. do 12 lutego 2018 r.