Reklama

Konsekwencje reorganizacji sądów powszechnych

Procesy prowadzone przez zlikwidowane sądy będą powtarzane. Sędziowie, którzy odwołali się od przeniesienia, czekają na decyzje Sądu Najwyższego – to pierwsze efekty reformy Jarosława Gowina.

Aktualizacja: 21.01.2013 09:29 Publikacja: 21.01.2013 08:38

Według posła Burego reforma wprowadziła chaos. Czynności procesowe są w wielu sądach powtarzane.

Według posła Burego reforma wprowadziła chaos. Czynności procesowe są w wielu sądach powtarzane.

Foto: www.sxc.hu

Od 1 stycznia 2013 r. z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych. Zamiast nich utworzono wydziały zamiejscowe większych jednostek.

Efektem miało być usprawnienie procesów i racjonalne wykorzystanie sędziów. Reforma odbyła się wbrew sędziom, przy negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa, sprzeciwie koalicjanta oraz w trakcie prac nad obywatelskim projektem ustawy, w którym zastrzeżono, że do zniesienia sądów potrzebna jest ustawa.

Do reorganizacji doszło na podstawie rozporządzenia podpisanego przez ministra Jarosława Gowina. Tymczasem Biuro Analiz Sejmowych zleciło konstytucjonaliście prof. Bogusławowi Banaszakowi przygotowanie ekspertyzy. Wynika z niej, że reforma administracyjna sądów może być przeprowadzana tylko za pomocą ustawy. Poseł Jan Bury, szef klubu PSL, powiedział więc, że minister sprawiedliwości nie może w Polsce łamać konstytucji.

Według posła Burego reforma wprowadziła chaos. Czynności procesowe są w wielu sądach powtarzane. Taki stan rzeczy nie dziwi sędziego Macieja Strączyńskiego, prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, który już kilka miesięcy temu ostrzegał, że część procesów prowadzonych przez znoszone sądy trzeba będzie powtarzać od początku.

Minister nie może sędziom narzucać interpretacji przepisów – wyjaśnia „Rz". Tam więc, gdzie sąd uzna, że kończenie procesu przez inny sąd może narazić wyrok na uchylenie, sprawy będą powtarzane. W grę może wchodzić ok. 35 tys. spraw cywilnych i karnych.

Reklama
Reklama

W przyszłym tygodniu Sejm ma kontynuować prace nad obywatelskim projektem ustawy zakładającym, że do reorganizacji na mapie sądownictwa może dojść tylko w drodze ustawy. Dojść ma także do spotkania 79 starostów reprezentujących wszystkie powiaty, które objęła ta reorganizacja. Wszyscy czekają też na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Do TK trafiły wnioski grupy posłów PSL i Krajowej Rady Sądownictwa o stwierdzenie niezgodności z konstytucją upoważnienia ministra do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib w drodze rozporządzenia.

Od 1 stycznia 2013 r. z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych. Zamiast nich utworzono wydziały zamiejscowe większych jednostek.

Efektem miało być usprawnienie procesów i racjonalne wykorzystanie sędziów. Reforma odbyła się wbrew sędziom, przy negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa, sprzeciwie koalicjanta oraz w trakcie prac nad obywatelskim projektem ustawy, w którym zastrzeżono, że do zniesienia sądów potrzebna jest ustawa.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama