Dokument ten, przygotowany przez Europejski Oddział Światowej Unii Sędziów, trafił właśnie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, marszałka Sejmu Ludwika Dorna i premiera Jarosława Kaczyńskiego. Zagranicznym sędziom nie podoba się ingerencja polskiego ministra sprawiedliwości w sędziowską niezawisłość i brak nominacji prezydenckich dla kilku sędziów.
Europejscy sędziowie przypominają polskim władzom o konieczności przestrzegania uniwersalnych standardów niezależności wymiaru sprawiedliwości. – Stowarzyszenie bardzo rzadko podejmuje rezolucje. Reaguje w sytuacjach naprawdę kryzysowych – tłumaczy „Rz” sędzia Teresa Romer, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Niezawisłość sędziów jest pierwszym i najważniejszym elementem niezbędnym do zapewnienia trójpodziału władzy. Ta zasada jest jedną z niezbędnych gwarancji dla społeczeństwa, które zyskuje wówczas pewność, że wymiar sprawiedliwości będzie wykonywany przez niezależne i niezawisłe sądy. W konsekwencji organy władzy wykonawczej i ustawodawczej muszą się powstrzymać przed podejmowaniem jakichkolwiek kroków, które mogłyby umniejszać znaczenie niezawisłości sędziów. Europejski Oddział Światowej Unii Sędziów pisze o swoistym „zamachu”, działaniu zmierzającym do zredukowania kompetencji samorządu sędziowskiego na rzecz władzy wykonawczej i zbyt szerokich kompetencjach ministra sprawiedliwości, które osłabiają gwarancje niezawisłości wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Zagraniczni sędziowie krytykują głównie ostatnie zmiany w ustawie o ustroju sądów powszechnych. Ich sprzeciw budzą trzy rozwiązania:
> przyznanie władzy wykonawczej możliwości ingerencji w zasadę sprawowania funkcji prezesa sądu powszechnego;