W efekcie, jej zdaniem, za jakiś czas zacznie brakować sędziów i dojdzie do zapaści wymiaru sprawiedliwości.
Problem w tym, że coraz częściej sędziowie rezygnują z zawodu. Tylko do kwietnia tego roku odeszło 28 sędziów sądów rejonowych, nie licząc przechodzących w stan spoczynku. Z ministerialnych statystyk wynika zaś, że dwa lata temu w ten właśnie sposób zwolniły się 144 etaty, podobnie jak rok później.
– Opóźnienia w drukowaniu obwieszczeń o wolnych stanowiskach sędziowskich lub wręcz ich brak to problem głównie w sądach wyższych rzędów – uważa KRS i chce, by o wolnych stanowiskach obwieszczano niezwłocznie.
Chce także wiedzieć, jakimi kryteriami kieruje się minister, gdy przenosi zwolnione etaty z jednych sądów do innych.
W czym tkwi problem? – W biurokracji panującej w Ministerstwie Sprawiedliwości – mówi „Rz” Stanisław Dąbrowski, przewodniczący KRS. I dodaje, że czasem jakby nie wiedziano, co z etatem zrobić.