Dyskusja nad [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1CCD20D9CE6B2B35F3F4411A14E473F4?id=162548]ustawą o ustroju sądów powszechnych[/link] (u.s.p.) jest niezbędna ze względu na konieczność wypracowania takich zmian, które w sposób istotny mogłyby przyczynić się do pełnej realizacji konstytucyjnej zasady prawa obywatela do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez niezawisły sąd.
[srodtytul]Oczywisty mankament[/srodtytul]
Projektowana struktura samorządu nie gwarantuje realnego wpływu środowiska sędziowskiego na obsadę sądów. Art. 33 § 1 u.s.p. statuuje w zgromadzeniu ogólnym sędziów apelacji równy parytet sędziów sądów: rejonowych, okręgowych i sądu apelacyjnego danej apelacji. Faktycznie zatem sędziowie sądów rejonowych, stanowiący ponad 65 proc. wszystkich sędziów sądów powszechnych, uzyskają w tym organie reprezentację wynoszącą jedynie ok. 7 proc., natomiast sędziowie sądów okręgowych, stanowiący około 27 proc. sędziów, uzyskają reprezentację wynoszącą 18 proc.
Zestawienie to wskazuje na oczywisty mankament projektu, tj. nieuzasadnione uprzywilejowanie pozycji sędziów sądów apelacyjnych (których jest około 500), kosztem sędziów dwóch pozostałych szczebli. Powiela on zatem bezzasadną koncepcję uzależnienia zakresu przyznanych uprawnień samorządowych od usytuowania w hierarchii sądownictwa na zasadzie: im niższy stopień w hierarchii, tym mniejsza liczebnie reprezentacja w organach samorządowych. Przewidywana jednocześnie likwidacja zgromadzeń ogólnych sędziów na szczeblu okręgu doprowadzi faktycznie do kolejnej dyskryminacji sędziów sądów okręgowych i rejonowych.
Odnośnie proponowanych zebrań sędziów danego sądu jako nowego organu samorządu Marek Siwek, autor artykułu „[link=http://www.rp.pl/artykul/335504.html]Jaki jest, a jaki być powinien ustrój sądów powszechnych[/link]” („Rz” z 17 lipca), nie wspomniał, że zebrania nie będą miały kompetencji decyzyjnych. Według bowiem art. 23 § 2 oraz art. 24 § 1 zd. drugie i art. 25 § 1 zd. drugie ministra sprawiedliwości wyposażono w dyskrecjonalne uprawnienie odrzucenia przedstawionych kandydatów na stanowisko prezesa, wybranych przez zebranie, przy jednoczesnej kompetencji do zażądania wskazania kolejnych dwóch kandydatów, wyłonionych w tym samym trybie. Przepisy te stwarzają niebezpieczną furtkę do odrzucania kolejnych kandydatów wyłonionych przez organ samorządu i to nawet bez wskazania przyczyny takiej decyzji. W tak ukształtowanym trybie wyboru prezesów całkowicie pozbawiono sędziów sądów rejonowych wpływu na wybór prezesa przełożonego sądu okręgowego.