Od 1 stycznia 2013 r. z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych (do dziewięciu sędziów) sądów rejonowych w kraju. Zamiast nich powstały wydziały zamiejscowe większych jednostek.
Część niezadowolonych sędziów orzekających w reorganizowanych sądach wystąpiła do ministra sprawiedliwości z prośbą o przeniesienie na inne miejsce służbowe. Jarosław Gowin odmawiał. W efekcie do Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wpłynęło 296 odwołań sędziów od negatywnych decyzji ministra. Wczoraj odbyły się trzy pierwsze sprawy. Sąd Najwyższy odroczył jednak ich rozpoznanie do czasu wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny.
Chodzi o ocenę zgodności z konstytucją art. 20 pkt 1 prawa o ustroju sądów powszechnych. Ten stanowi, że sądy znosi i tworzy minister sprawiedliwości w drodze rozporządzenia. Kolejne rozprawy (15) zaplanowano na 25 lutego. Z pół tysiąca sędziów, którzy w związku z reorganizacją dostali decyzje o przeniesieniu do orzekania w innym sądzie, odwołała się ponad połowa. Kilkudziesięciu zwróciło się do ministra Gowina z prośbą o przeniesienie w stan spoczynku. Ten jednak wszystkim odmówił.
sygnatura akt: III KRS 38,40,45/12