Sędziowie pod nadzorem, wyroki oceni minister - poselski cios w niezawisłość

W sądach pojawią się osoby nadzorujące pracę sędziów, a minister sprawdzi, jak oni orzekają.

Aktualizacja: 26.04.2013 13:08 Publikacja: 26.04.2013 08:45

Blisko 10-tys. rzeszę sędziów czekają poważne zmiany. Sędziowie twierdzą, że oznaczają koniec sędzio

Blisko 10-tys. rzeszę sędziów czekają poważne zmiany. Sędziowie twierdzą, że oznaczają koniec sędziowskiej niezawisłości.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Dobrzyński

Blisko 10-tys. rzeszę sędziów czekają poważne zmiany. Do Sejmu trafił właśnie poselski projekt nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych.

Zawrzało jak w ulu

Autorzy twierdzą, że poprawia on dzisiejsze przepisy. Ministerstwo Sprawiedliwości ocenia projekt pozytywnie. Sędziowie zaś twierdzą, że oznacza koniec sędziowskiej niezawisłości. O co chodzi?

W projekcie przyznaje się tzw. nadzorcom (tj. osobom sprawującym nadzór administracyjny nad sądami) prawo wglądu w czynności sądów, w tym do akt, a także prawo obecności na rozprawach, nawet tych z wyłączeniem jawności.

Drugi z kontrowersyjnych przepisów przewiduje, że w ramach zewnętrznego nadzoru administracyjnego nad działalnością administracyjną sądów minister może analizować i oceniać stosowanie prawa przez sądy.

Kiedy tylko projekt ujrzał światło dzienne, na sędziowskim forum zawrzało. – To już koniec z niezawisłością. Będziemy się tłumaczyć w MS z wyroków, które wydaliśmy – pisano najczęściej. Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości, uspokaja. – Nie może być mowy o ocenianiu wyroków – zapewnia. I tłumaczy, że chodzi jedynie o stosowanie przepisów proceduralnych regulujących tok postępowania.

Sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, mówi, że wejście w życie tych propozycji oznacza koniec sędziowskiej niezawisłości. Powód? Minister, oceniając wyroki, zastąpi de facto instancję odwoławczą – twierdzi Iustitia i proponuje, by w konsekwencji przewidział też likwidację sądów odwoławczych jako zbędnych.

Notowanie na sali

Równie krytyczny wobec propozycji jest Stanisław Dąbrowski, pierwszy prezes Sądu Najwyższego.

– To bardzo niebezpieczna sprawa i wyraz wewnętrznego braku zaufania do sędziów – ocenia. Nie wyobraża sobie, aby nadzorcy mogli uczestniczyć w rozprawach, nawet toczonych przy drzwiach zamkniętych. – Każdy uczestnik rozprawy wyciągnie z tego wnioski – twierdzi.

Sędzia uważa, że sam dostęp ministra do akt sprawy powinien być ograniczony.

– Nie ma żadnego powodu, by akta spraw transportowano do ministerstwa bez wyraźnego powodu – mówi. W dodatku, jak zauważa, z czasem odbije się to na sprawności postępowania, ale wówczas winni będą i tak sędziowie.

Bezpański pomysł

Projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych pojawił się na stronie sejmowej 9 kwietnia. Do dziś nie nadano mu numeru druku, a jako autorzy propozycji figurują posłowie PO. Sprawozdawcą projektu jest poseł Jerzy Kozdroń, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Ten, choć przyznaje, że projektu osobiście nie pisał, tłumaczy kontrowersyjne propozycje. Nieoficjalnie mówi się, że projekt powstał nie w Sejmie, lecz w Ministerstwie Sprawiedliwości.

– W przepisie, który przewiduje ocenę stosowania prawa przez sądy, nie chodzi o ocenę wyroków, które zapadły, ale tylko o to, czy zastosowano właściwe, uchwalone przez Sejm ustawy – uspokaja. Broni też szerokiej obecności na sali rozpraw wizytatorów-nadzorców. – Wizytator jest sędzią i ma prawo dokonywać oceny pracy sędziów – tłumaczy.

Opinię w sprawie projektu przygotowało również Ministerstwo Sprawiedliwości. Ocenia pozytywnie zaproponowane rozwiązania. Uważa, że służą one uzupełnieniu obowiązujących regulacji. W szczególności z aprobatą ocenia pomysł otwarcia bezpośredniego dostępu do czynności sądowych wszystkim osobom sprawującym nadzór administracyjny nad sądami, w tym także ministrowi sprawiedliwości.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów