Reklama
Rozwiń

Nie ma podstaw, by powstrzymywać się od orzekania - uważa Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych

Nie ma podstaw, aby sędziowie mogli powstrzymywać się od wykonywania obowiązków orzeczniczych – uważa Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych

Publikacja: 23.10.2013 11:30

Fragment jego stanowiska z 16 października 2013 r. opublikowało dziś na swojej stronie internetowej ministerstwo sprawiedliwości. My dotarliśmy do pełnej treści stanowiska. Czytamy w nim, że trudno nie zgodzić się z uchwałą 7 sędziów Sądu Najwyższego  z 17 lipca 2013 roku i wyczerpującą argumentacją zawartą w jej uzasadnieniu.  Stowarzyszenie uważa też, że Minister Sprawiedliwości musi w tym zakresie podjąć jak najszybciej odpowiednią decyzję. W ocenie Stowarzyszenia można przyjąć, że - o ile Sąd Najwyższy od swego ostatniego stanowiska nie odstąpi - w każdej przekazanej mu do  rozpoznania sprawie, w której akt przeniesienia podpisał inny podmiot niż sam Minister Sprawiedliwości, stwierdzona zostanie nieważność postępowania.

Stowarzyszenie podkreśla jednak, że uchwała została podjęta w konkretnej, jednostkowej sprawie i tylko w niej pozostaje wiążąca.

- Treść samej uchwały dotyczy chwili, w której decyzja Ministra Sprawiedliwości o przeniesieniu na inne miejsce służbowe wywołuje skutek i jest to chwila doręczenia decyzji sędziemu.  Uchwała ta nie ma mocy zasady prawnej i nie wiąże innych składów Sądu Najwyższego, a także sądów powszechnych – pisze Zarząd SRR.

Stowarzyszenie uważa, że w takich okolicznościach nie ma podstaw, aby sędziowie mogli powstrzymywać się od wykonywania obowiązków orzeczniczych z powołaniem się na pogląd wyrażony w uzasadnieniu Uchwały Sądu Najwyższego.

- Dobro wymiaru sprawiedliwości rozumiane jako powaga i ciągłość funkcjonowania instytucji oraz stabilność pozycji ustrojowej i zawodowej sędziów, przemawia za utrzymaniem dotychczasowej obsady i sposobu funkcjonowania wydziałów zamiejscowych – argumentują sędziowie rodzinni z SRR.

W ocenie Stowarzyszenia decyzja o tym,  czy dane orzeczenie zostanie zaskarżone z powołaniem się na nieważność postępowania powinna należeć do uczestników postępowania sądowego

Fragment jego stanowiska z 16 października 2013 r. opublikowało dziś na swojej stronie internetowej ministerstwo sprawiedliwości. My dotarliśmy do pełnej treści stanowiska. Czytamy w nim, że trudno nie zgodzić się z uchwałą 7 sędziów Sądu Najwyższego  z 17 lipca 2013 roku i wyczerpującą argumentacją zawartą w jej uzasadnieniu.  Stowarzyszenie uważa też, że Minister Sprawiedliwości musi w tym zakresie podjąć jak najszybciej odpowiednią decyzję. W ocenie Stowarzyszenia można przyjąć, że - o ile Sąd Najwyższy od swego ostatniego stanowiska nie odstąpi - w każdej przekazanej mu do  rozpoznania sprawie, w której akt przeniesienia podpisał inny podmiot niż sam Minister Sprawiedliwości, stwierdzona zostanie nieważność postępowania.

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono