„Rzeczpospolita” poznała wytyczne prezesa Przesławskiego, kierującego Izbą Dyscyplinarną SN, wydane 20 września. Otrzymali je wszyscy ławnicy. - Czy wraca cenzura? - pyta jeden z nich w rozmowie z "Rz".
20 września portal prawo.pl opublikował wywiad z Markiem Popowiczem, ławnikiem SN. Skrytykował on zajścia z posiedzenia tej izby, w trakcie którego sędzia Małgorzata Bednarek, orzekająca w sprawie immunitetu sędziowskiego, żądała od publiczności na sali rozpraw m.in. wylegitymowania się - co zostało powszechnie skrytykowane. Odniósł się do tego ławnik Popowicz. - Nie znajduję żadnego uzasadnienia na „utajnianie” postępowań dyscyplinarnych przedstawicieli zawodów prawniczych. Wygląda to na kaprys sędziego, choć nie ma tu miru domowego, ani czegokolwiek innego. Postępowania dyscyplinarne wobec sędziego czy prokuratora albo notariusza rozliczają tzw. elitę. Każdy może w nich wziąć udział - mówił w wywiadzie.
Zgodnie z treścią roty ślubowania ławnicy SN powinni sumiennie wypełniać swoje obowiązki (…) a w postępowaniu kierować się zawsze zasadami godności i uczciwości. Konieczność przestrzegania wskazanych zasad etycznego postępowania w równym stopniu dotyczy kontaktów medialnych ławników SN oraz korzystania z mediów społecznościowych – napisał prezes Przesławski, zalecając ławnikom „powściągliwość w kontaktach medialnych, które powinny odbywać się za pisemną zgodą prezesa SN kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej”.
Prezes Przesławski wyliczył dziewięć bardziej i mniej popularnych internetowych aplikacji i wskazał, że używając ich ławnicy SN powinni starać się rozgraniczyć swą tożsamość prywatną od tożsamości ławnika i pamiętać, że jakakolwiek ich aktywność prywatna może rzutować na ich funkcję, a zatem powinna oba być „możliwie neutralna i powściągliwa”.
Ławnicy nie powinni wyrażać w mediach społecznościowych poglądów oraz zamieszczać, udostępniać lub powielać treści, które mogłyby negatywnie wpłynąć na zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości oraz podważać niezawisłość, bezstronność i stosowność ich postępowania. Wymóg ten dotyczy zarówno kont prowadzonych pod własnym nazwiskiem jak i innych, z których korzystają – zastrzega autor zaleceń. Wskazuje też, że ławnicy nie powinni wyrażać w tych mediach opinii o bieżących wydarzeniach politycznych – zwłaszcza w odniesieniu do wymiaru sprawiedliwości. W rozmowach prywatnych też powinni być powściągliwi w tonie i standardzie języka. Ławnicy nie powinni mieć w mediach społecznościowych jakichkolwiek interakcji, które w sposób bezpośredni lub pośredni dotyczyłyby spraw, które były, są lub mogą być rozpoznawane w ID SN – czytamy w zaleceniach.