Na początku lat 70. podczas podróży do Hiszpanii Elżbieta i Krzysztof Pendereccy odwiedzili słynnego malarza, mistrza surrealizmu i autokreacji, Salvadora Dalego. Po powrocie do Polski opowiedzieli o tym spotkaniu Marianowi Eilemu. Był człowiekiem o ogromnym poczuciu humoru, otwartym na świat i współczesną sztukę. To on, prowadząc przez lata „Przekrój", uczynił z niego tygodnik najbardziej pożądany przez czytelników w Polsce, ale i w całym bloku komunistycznym. W „Przekroju" można było znaleźć informacje o świecie zza żelaznej kurtyny. Te prawdziwe, a nie przesycone oficjalną propagandą.
Marian Eile miał duszę artysty i lubił przedsięwzięcia nietypowe, wybiegające poza schemat życia w PRL. W latach 70. wymyślił inscenizowane przez siebie seriale fotograficzne. Pomysł jednego z nich podsunęli mu swą opowieścią Pendereccy. Eile uznał bowiem, że Salvador Dali powinien złożyć rewizytę. Im zaś pomysł ten się spodobał i postanowili wziąć udział w mistyfikacji.
Po latach te zdjęcia, które w całym zestawie nigdy dotąd nie były prezentowane, wydobyła Maria Anna Potocka. Ona też została kuratorką wystawy, którą do 7 grudnia można będzie oglądać w Salach Redutowych Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. Jest do tego szczególnie predestynowana, bo w owym przedsięwzięciu brała udział.
– Serial o wizycie Salvadora Dalego był aranżowany i wszystkie sceny zostały wymyślone i naszkicowane przez Mariana w formie scenariusza – pisze Maria Anna Potocka w katalogu do obecnej wystawy. – Moim zadaniem było pilnowanie ujęć, a przy okazji wystąpiłam jako aktor drugoplanowy.
W postać Salvadora Dalego wcielił się aktor, Włodzimierz Mancewicz. Elżbieta i Krzysztof Pendereccy zagrali samych siebie, bawiąc się przy tym doskonale. Zdjęcia były robione w ich podkrakowskim domu w Woli Justowskiej.