- To wystawa o wartościach i kondycji współczesnego człowieka – opowiada Krzysztof Morcinek, kurator ekspozycji.

Bielska galeria zestawiła prace dwóch ważnych artystów średniego pokolenia, reprezentujących czeskie i polskie malarstwo lat 90. Umiejscowiona została w dolnej, mniejszej sali galerii. Prezentuje 20 obrazów – po 10 każdego z twórców, by – jak mówi kurator – intymnie ze sobą rozmawiały.

- Wybrałem obrazy, które dotyczą bardzo istotnych zagadnień, stawiają pytania o sens egzystencji, istnienie Boga, wpływ wartości moralnych na życie człowieka – wyjaśnia Krzysztof Morcinek. – Takich, które szukają zasad, określających nasze człowieczeństwo.
Obaj artyści zadają takie pytania – każdy na swój sposób. Jarosław Modzelewski czyni to z pozycji obserwatora komentującego w swoich obrazach sytuację zastaną. Daniel Balabán, pochodzący z rodziny protestanckiej, wnikliwie analizuje symbole religijne. Tworzy obrazy na podobieństwo obrazów gotyckich, gdzie symbole stanowią rodzaj rebusu do odczytania. To zresztą często wstrząsająco, brutalnie stawiane pytania mające sprowokować do głębszego namysłu nad wartościami. Buntowniczy temperament Balabána kontrastuje z kontemplacyjną postawą Modzelewskiego, ale obu łączy silne akcentowanie warstwy duchowej obrazów.
Zapytany, dlaczego tych właśnie artystów postanowił ze sobą spotkać na wystawie, kurator odpowiada: - Jest między nimi wiele podobieństw. Są niemal w tym samym wieku – urodzili się w połowie lat 50. XX wieku W czasie studiów i bezpośrednio po ich zakończeniu tworzyli w grupach artystycznych – Modzelewski w Gruppie, Balabán w kilku formacjach artystycznych kontestujących sytuację polityczną w Czechosłowacji. Obaj inspirowali się ekspresją niemiecką. Obecnie obaj są pedagogami na Akademiach Sztuk Pięknych. I nadal niezachwianie wierzą w sens malarstwa, jego siłę jako środka artystycznego wyrazu.
Wystawa w Galerii Bielskiej BWA trwać będzie do 28 października.