Dla Stasysa to kolejny jubileuszowy pokaz, po Japonii i Warszawie. Białostocka wystawa ma wyjątkowy rozmach. Prezentowane prace artysty – od lat 80 do najnowszych – zajęły 12 sal ekspozycyjnych! Widzowie krążą po nich jak po labiryncie pełnym magicznych obrazów.
Po raz pierwszy Stasys prezentuje w Białymstoku olbrzymi rulon, który zarysował pastelami w Uzbekistanie, gdy przez pięć tygodni towarzyszył francuskiemu reżyserowi Jacquesowi Debsowi przy realizacji filmu „Bouzkachi”, opowiadającym o tradycyjnym krwawym azjatyckim rytuale i baśniowej miłosnej historii. Na rysunku Stasysa jeźdźcy na koniach rywalizują o rękę dziewczyny nie w symbolicznej walce o kozła, ale dosłownie, chwytając ją za ręce i próbując przeciągnąć na swoją stronę.
Film, w którym Stasys jest scenografem, z zarazem gra w nim rolę kronikarza, jest również prezentowany na białostockim ratuszu. Filmową akcję komentuje stopniowo rozwijane panoramiczne dzieło artysty. Salę dopełnia 40 kolorowych pasteli – wizerunków uzbeckich statystów – z podróżnego szkicownika Stasysa. Przeważnie są to realistyczne portrety, jakich artysta nie robił od czasów studiów.
Nowością jest również seria czarno–białych rysunków piórkiem, powstałych w trakcie pobytu artysty w Mielnie. Fascynują precyzyjną cienka kreską, prowadzoną bez odrywania ręki. Tylko nieliczne utrzymane są w charakterystycznych dla Stasysa liryczno-surrealistycznych klimatach. Większość zaskakuje dynamiką, bo autor stara się uchwycić postacie w ruchu. Rysunki z „akrobatami”, wykonującymi przeróżne ewolucje, przypominają niekiedy dzieła futurystów. W tej sali Stasys wykonał także kilka rysunków ad hoc – wprost na muzealnych ścianach. Człowiek z „liniami promieni” lub kolorowymi błyskawicami, to zapewne jego alter ego.
Jest też ściana plakatów, m.in. z projektami do jego dwóch autorskich spektakli teatralnych w warszawskim Teatrze Studio: fotograficznym do „Drewnianego człowieka” z 2007 roku oraz graficznym do „Białego Jelenia” z 1994 (z twarzą wyglądającą zza rozerwanej kartki papieru), nagrodzonym na Triennale w Japonii Złotym Medalem.